Dustin Poirier dwukrotnie w ostatnich tygodniach odrzucił walkę z Beneilem Dariushem? „Marzę, aby usłyszeć, co ma do powiedzenia w tym temacie”
Beneil Dariush zdradził, że matchmakerzy UFC próbowali w ostatnich tygodniach dwukrotnie zestawić mu walkę z Dustinem Poirierem.
Nawet gdy jeszcze niedawno po pokonaniu Mateusza Gamrota Beneil Dariush mógł pochwalić się serią ośmiu aż zwycięstw, Dustin Poirier publicznie odrzucał możliwość zestawienia z Bennym. Jak mantrę powtarzał, że takie starcie ani by go nie ekscytowało, ani nie motywowało do katorżniczych treningów.
W międzyczasie obaj zawodnicy doznali dotkliwych porażek – Beneil Dariush w eliminatorze do walki o pas mistrzowski padł pod uderzeniami Charlesa Oliveiry, a Dustin Poirier został znokautowany w rewanżu przez Justina Gaethje.
Okazuje się też, że matchmakerzy UFC w ostatnich tygodniach podjęli próby zestawienia obu zawodników, o czym Benny opowiedział w najnowszym wywiadzie udzielonym Submission Radio.
– Kilka tygodni temu (gdy wypadł Jon Jones) dostałem telefon z pytaniem o walkę z Dustinem Poirierem na UFC 295 – zdradził Beneil. – Zadzwonili i zapytali, czy byłbym chętny. Odpowiedziałem, że oczywiście tak. Moja waga jest dobra, jestem w trakcie obozu przygotowawczego, więc mogę walczyć z Dustinem Poirierem. Odparli, że odezwą się.
– Nic z tego nie wyszło, ale potem znowu zadzwonili i powiedzieli: dobra, a co powiesz na walkę z Dustinem Poirierem 2 grudnia? Mówię im, że pasuje. Czekałem, ale znów nic z tego nie wyszło.
– Potem powiedzieli mi, że zostaje Arman i będzie pięć rund. Nigdy nie słyszałem drugiej strony. Nie wiem więc, jak to wyglądało u Dustina. Marzyłbym, aby usłyszeć, co ma do powiedzenia w tym temacie, ale nikt go o to nie pytał, a sam nic o tym nie wspominał.
W konsekwencji Beneil Dariush stanie w szranki z Armanem Tsarukyanem. Walka ta uświetni sobotnią galę UFC Fight Night w Austin.
Benny zdaje sobie sprawę, że jego starcie z Poirierem odbiłoby się znacznie większym echem, ale ani myśli rozdzierać szat z powodu jego fiaska.
– Pod kątem rankingów, popularności walka z Dustinem miałaby oczywiście więcej sensu – powiedział. – Na papierze jednak uważam Armana za mocniejszego zawodnika. Ma lepszy grappling, jest młodszy, powiedziałbym, że bardziej wygłodniały. Na papierze to po prostu trudniejsze zestawienie.
– Pod kątem popularności wybrałbym oczywiście Dustina Poiriera. Jako trudniejszego rywala wskazałbym jednak Armana Tsarukyana. Ekscytuje mnie więc zestawienie z Armanem, jeśli mam być szczery. Zawsze w takich sytuacjach wybieram trudniejszego rywala. Taki zawsze mam cel.
Dustin Poirier nie ukrywa, że celuje w powrót do oktagonu na okoliczność jubileuszowej gali UFC 300, która odbędzie się w kwietniu. Bierze pod uwagę rodzaje walk – albo z dużym, rozpoznawalnym nazwiskiem albo w charakterze eliminatora.
Wydaje się, że Beneil Dariush może spełnić to drugie kryterium, jeśli pokona w Austin Armana Tsarukyana. Benny zapewnił, że byłby gotów na walkę z Diamentem na UFC 300, choć podkreślił też, że pomny doświadczeń, wcale na takie zestawienie nie liczy.
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.