UFC

Potencjalny pojedynek z Mateuszem Gamrotem? Jest pierwszy komentarz Dustina Poiriera! „Gamrot to mój przyjaciel”

Dustin Poirier po raz pierwszy zabrał głos na temat potencjalnej walki z Mateuszem Gamrotem, z którym trenuje w American Top Team.

Mateusz Gamrot był już wielokrotnie pytany na nadwiślańskiej scenie o pojedynek z klubowym kolegą z American Top Team Dustinem Poirierem. Polak zawsze poddawał jednak w wątpliwość scenariusz, w którym ktokolwiek podjąłby się w ogóle próby zorganizowania takiej walki, nie ukrywając też, że lubi i ceni Amerykanina, wobec czego do starcia takiego nie dąży. Jednocześnie jednak podkreślał, że nie jest typem zawodnika, który odrzuca propozycje walk – a już szczególnie w przypadku tych mistrzowskich czy też eliminatorów.

Z kolei w najnowszym wywiadzie, jakiego udzielił portalowi MMAJunkie.com, o potencjalny pojedynek z Gamerem został po raz pierwszy zapytany Dustin Poirier.

Luizjańczyk nie był widziany w akcji od lipca, gdy w rewanżu z Justinem Gaethje przegrał przez efektowny nokaut wysokim kopnięciem w drugiej rundzie. Ostatnio Diament zdradził, że chętnie powróciłby do oktagonu przy okazji jubileuszowej gali UFC 300, która odbędzie się w kwietniu 2024 roku.

– Trzymam niską wagę na wypadek, gdyby się coś wydarzyło – powiedział w najnowszej rozmowie z Mike’iem Bohnem. – Jestem teraz bardzo lekki i tak jest od jakiegoś miesiąca.

– Nie mam żadnych planów. Jeśli zadzwonią do mnie z ekscytującym nazwiskiem, które będzie miało sens – tak, jak było w przypadku Gaethje, gdy czekałem na coś dobrego. To było jedno z takich zestawień. Na takie coś czekałem. Gdy do mnie zadzwonili wtedy, od razu poczułem nerwowość. To, co się wydarzyło, brałem wtedy pod uwagę. To mnie nakręcało.

– Zobaczymy. Jeśli zadzwonią z tego rodzaju nazwiskiem, zrobię to.

– UFC 300? Debiutowałem na UFC 125. 1 stycznia 2012 rok. Nie będzie mnie tu już na UFC 400. Mam 34 lata. Występ na UFC 300 byłby więc miły, o ile dostanę dobrego rywala, ekscytujące zestawienie. Zobaczymy. Może wystąpię nawet wcześniej. Kto wie.

Mistrzowska rozgrywka w wadze lekkiej spowita jest póki co mgłą – nie do końca wiadomo bowiem, kto będzie przeciwnikiem Islama Makhacheva w jego trzeciej obronie tronu. Liderami w rajdzie po jego bitewne usługi są Charles Oliveira i Justin Gaethje.

Sternik UFC Dana White zasugerował kilka tygodni temu, że to Brazylijczyk jest bliżej titleshota. Gdyby rzeczywiście zestawiono rewanż, Justin Gaethje pozostałby bez rywala i bez walki przez wiele miesięcy. Highlight zapowiedział, co prawda, że w takim scenariuszu cierpliwie poczekałby na zwycięzcę dagestańsko-brazylijskiego rewanżu, ale… Gdyby nadarzyła się taka możliwość, Dustin Poirier chętnie zadbałby o to, aby Justin Gaethje się nie nudził.

– Taką walkę wziąłbym na pewno – powiedział Diament o potencjalnej trylogii. – Z całą pewnością bym ją wziął. Gala UFC 300 byłaby świetna na tę okoliczność.

– Zobaczymy. Gdybym był na miejscu Justina i miał zagwarantowany titleshot, to może nie byłoby sensu ryzykować, ale to walka. Ludzi zaczynają czasami świerzbić ręce. Zobaczymy, jak będzie, ale na pewno byłbym na taką walkę otwarty.

Niewykluczone natomiast, że któregoś dnia konflikt interesów pojawi się między Dustinem Poirierem i wspomnianym Mateuszem Gamrotem. Obaj nie ukrywają bowiem mistrzowskich aspiracji, a w rankingu wagi lekkiej są blisko siebie – Amerykanin jest 3., a Polak 6. Czy Diament bierze pod uwagę walkę z Gamerem?

– Zobaczymy – zadumał się Amerykanin. – Gamrot to mój przyjaciel. Zrobiliśmy razem wiele obozów przygotowawczych, obaj trenujemy w American Top Team.

– Pomagałem mu w przygotowaniach pod Jalina Turnera. Przyleciałem i trochę robiłem dla niego pod mańkuta. Zobaczymy.

– Nie chcę walczyć z nikim, z kim trenuję. Musimy zobaczyć, jak to będzie wyglądało.

W czołowej piętnastce rankingu wagi lekkiej UFC znajduje się łącznie aż czterech zawodników. Poza Dustinem Poirierem i Mateuszem Gamrotem są tam też sposobiący się do walki z Beneilem Dariushem Arman Tsarukyan – jest 8. – oraz Renato Moicano, który jest sklasyfikowany na 13. pozycji.

– Jesteśmy przyjaciółmi i często trenujemy razem – powiedział Dustin. – Po prostu (wspólna walka) prowadzi do złej energii w klubie. Klub się dzieli. Różni trenerzy. To nie jest nic dobrego. Wolałbym więc raczej trzymać się z dala od takich rozwiązań, jeśli to możliwe.

Czy jednak w najbliższej przyszłości dojdzie do jakichkolwiek bratobójczych walk między reprezentantami American Top Team, nie wiadomo. W poniedziałek Mateusz Gamrot zdradził natomiast w mediach społecznościowych, że wznowił rozmowy z UFC w sprawie kolejnej walki.

Ten sondaż jest zakończony (od 9 miesięcy).

Mateusz Gamrot vs. Dustin Poirier - kto wygrałby?

Mateusz Gamrot
60.87%
Dustin Poirier
39.13%

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie z 3X ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – DO 100, 200 i 300 ZŁ

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button