UFC

„Gdyby dalej to powtarzał, mógłby zostać delikatnie usunięty” – Magomed Ankalaev sugeruje, że Jan Błachowicz zmienił narrację po walce z powodów politycznych?

Sposobiący się do walki z Johnnym Walkerem na UFC 294 Magomed Ankalaev przedstawił osobliwą teorię nt. zmiany narracji przez Jana Błachowicza po ich grudniowym starciu.

Podczas sobotniej gali UFC 294 w Abu Zabi możemy poznać kolejnego pretendenta do walki o tytuł mistrzowski kategorii półciężkiej ze zwycięzcą listopadowego boju Jiriego Prochazki z Alexem Pereirą – pod warunkiem oczywiście, że wcześniej nie wróci do gry Jamahal Hill.

W Abu Zabi naprzeciwko siebie, trochę w cieniu dwóch najważniejszych walk UFC 294, staną bowiem sklasyfikowany na 2. miejscu w rankingu Magomed Ankalaev i rozpędzony serią trzech zwycięstw Johnny Walker. Nie ulega wątpliwości, że triumfator uczyni milowy krok w kierunku rozgrywki mistrzowskiej.

Jak na pojedynek ten zapatruje się Dagestańczyk?

– (Walker) walczy, tym co ma – czyli niestandardowymi technikami w stójce – ocenił Ankalaev w rozmowie z Metaratings.ru. – Nie mogę powiedzieć niczego o jego słabościach. Czy stanowi zagrożenie zapaśnicze? Nie sądzę, aby w mojej wadze ktokolwiek mógł zaskoczyć mnie czymkolwiek w zapasach.

– Zrobię wszystko, aby rozstrzygnąć tę walkę przed czasem. To będzie spektakularne starcie.

Dla borykającego sią przez kilka miesięcy z problemami zdrowotnymi Dagestańczyka starcie z Brazylijczykiem będzie pierwszym od czasu grudniowej konfrontacji z Janem Błachowiczem. Pojedynek ten mistrzowski zakończył się niejednogłośnym remisem ku ówczesnemu ogromnemu rozgoryczeniu i rozczarowaniu Ankalaeva.

– Dlaczego wtedy płakałem? – powiedział Magomed, zapytany o łzy po walce. – Bo uważam, że wygrałem tamtą walkę. Oglądałem ją 3-4 razy. Nie był to spektakularny pojedynek, ale nie można go też nazwać nudnym. Każdy cios miał znaczenie. Gdy mnie trafiał, czułem to. Gdy ja trafiałem, on to czuł. Pełno krwi.

– Oczywiście na koniec walka zrobiła się trochę nudna, ale uważam, że ją wygrałem. Teraz celem jest pójście przed siebie i sięgnięcie po pas mistrzowski.

Dagestańczyk odniósł się też do narracji Jana Błachowicza w temacie ich starcia. Zaraz po jego zakończeniu Polak stwierdził, że Ankalaev wygrał i należy wręczyć mu pas, ale potem zdanie zmienił, ze słów tych się wycofując. Jak wyjaśniał, zdał sobie sprawę – wbrew wrażeniu, jakie miał zaraz po zakończeniu walki – że pojedynek ten był bardzo wyrównany i równie dobrze zwycięstwo mogło paść jego łupem.

Reprezentujący Rosję Magomed Ankalaev uważa jednak, że polski zawodnik zdanie zmienił z innego powodu…

– Można go zrozumieć, bo w tej grze trzeba widowiska – powiedział Dagestańczyk. – Gdyby Błachowicz nadal powtarzał „dajcie mu pas, dajcie mu pas”, mógłby zostać delikatnie usunięty. Zawsze podchodziłem do tego ze zrozumieniem.

– Gdyby organizatorzy chcieli, mogli zestawić rewanż. Skoro tego nie zrobili, to z czym mam dyskutować? Może gadać. Obejrzałem tę walkę. Popełniłem wiele błędów, ale wygrałem 4-1.

Magomed Ankalaev walczy w UFC od 2018 roku. W oktagonie amerykańskiego giganta legitymuje się bilansem 9-1-1. Jedynej porażki doznał w ostatniej sekundzie zwycięskiego debiutu z Paulem Craigiem.

Ten sondaż jest zakończony (od 1 rok).

Magomed Ankalaev vs. Johnny Walker - kto wygra?

Magomed Ankalaev
58.97%
Johnny Walker
41.03%

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie z 3X ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – DO 100, 200 i 300 ZŁ

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button