„Nie odklepałbym, nie ma szans” – Damian Rzepecki ma na oku pas FEN, choć jego długofalowym celem jest pas UFC
Damian Rzepecki podsumował sobotnie zwycięstwo z Estabili Amato na gali FEN 51, uchylając też rąbka tajemnicy w sprawie swoich dalszych planów.
W sobotę w Lubinie Damian Rzepecki obronił nieskazitelny bilans, odnosząc szóste zawodowe zwycięstwo w karierze. W ramach gali FEN 51 reprezentant TFC w Piotrkowie Trybunalskim poddał w drugiej rundzie duszeniem zza pleców Estabili Amato.
Na początku pojedynku 21-latek znalazł się jednak na moment w tarapatach. Brazylijczyk złapał bowiem ciasne duszenie gilotynowe, wściekle ciągnąc, by poddać Polaka. Ten przetrwał jednak trudne chwile, a z czasem przejął stery walki.
– Zawsze staram się skończyć walkę przed czasem – powiedział Damian podczas rozmowy z dziennikarzami po gali. – Udało się i tym razem.
– Na początku było niebezpiecznie, ale… Nie było opcji. Nie mógł mnie poddać. Nie wiem, najwyżej bym nie klepał.
– Cały czas starałem się zachować zimną krew. Podpowiedzi może nie słyszałem z mojego narożnika, bo byłem w drugim końcu klatki i ściskał mi głowę, uszy miałem zakryte, to tak szczerze podpowiedzi nie słyszałem, ale starałem się na spokojnie do tego podejść.
– No i kurczę nie było opcji, żeby na początku walki… Nie odklepałbym. Nie ma szans.
W drugiej odsłonie przewaga młodziana jeszcze wzrosła. Także w stójce wyraźnie rozdawał karty, zasypując uderzeniami bezradnego Amato. Ostatecznie jednak przewrócił go, zaszedł mu za plecy i zmusił do poddania.
4️⃣ walki w FEN, 4️⃣ poddania w drugiej rundzie 🥋 #FEN51
Damian Rzepecki zmusił rywala do odklepania na kilka sekund przed gongiem kończącym rundę 💪
TRANSMISJA: Polsat Sport Fight / Super Polsat pic.twitter.com/a4GeEx6GyD
— FEN MMA (@fenmma) October 14, 2023
– Czy nie chciałem kończyć go ciosami? – powiedział Rzepecki. – Ogólnie po pierwszej rundzie dostałem podpowiedź z narożnika, że mam trzymać stójkę, tak, jak mówiłem w klatce po walce. I teraz jak zszedłem, to też mi trener mówi, że jeszcze dłużej mogłem tę stójkę trzymać i go ubić w stójce, ale wilka ciągnie do lasu i poszedłem w ten parter.
– Był dziurawy w stójce, trafiałem, ale dzięki tym trafionym ciosom przygotowałem go sobie pod obalenie, które się udało. Walka się skończyła przed czasem, tak że efekt końcowy osiągnięty tak czy tak.
– Najważniejsze, że walka wygrana. Kolejna przed czasem, a to już w ogóle… Jestem zadowolony z przebiegu walki.
Sobotnie zwycięstwo było dla Damiana Rzepeckiego już czwartym pod sztandarem organizacji FEN. Nie ulega wątpliwości, że mocno zbliżyło go do rozgrywki o opuszczony przez Łukasza Charzewskiego tron mistrzowski wagi lekkiej. Długofalowe plany Damiana wykraczają jednak daleko poza polskie podwórko.
– Na pewno chcę zdobyć pas w FEN-ie – powiedział. – Nie mówię, że to będzie kolejna walka. Być może będzie, ale to się jeszcze wszystko okaże.
– Najpierw pas FEN, a później Ameryka i pas UFC, ale jeszcze długi, długim plan. Długoterminowy.
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.