Uderzenie wyprzedzające? Islam Makhachev zwrócił się z apelem do Alexandra Volkanovskiego przed rewanżem na UFC 294!
Mistrz wagi lekkiej UFC Islam Makhachev zabrał głos po zmianie swojego rywala z Charlesa Oliveiry na Alexandra Volkanovskiego.
We wtorek gruchnęły nieoczekiwane wieści o wycofaniu się Charlesa Oliveiry z walki wieczoru gali UFC 294 w Abu Zabi, gdzie miał ponownie skrzyżować rękawice z mistrzem wagi lekkiej Islamem Makhachevem.
Jak poinformował podczas konferencji prasowej po gali Contender Series szef UFC Dana White, tuż przed wylotem do Zjednoczonych Emiratów Arabskich Brazylijczyk doznał rozcięcia łuku brwiowego w piątej rundzie sparingu. W konsekwencji Do Bronx zdolny do walki za niespełna dwa tygodnie nie jest.
Pomimo iż status rezerwowego do dagestańsko-brazylijskiego rewanżu miał Mateusz Gamrot, to na miejsce Charlesa Oliveiry do walki z Islamem Makhachevem – także rewanżowej – wszedł mistrz wagi piórkowej Alexander Volkanovski.
Australijczyk sposobił się co prawda do szóstej już obrony pasa w 145 funtach – w ramach styczniowej gali UFC 297 miał w Toronto stanąć w szranki z Ilią Topurią – ale gdy otrzymał telefon od matchmakerów UFC, nie zastanawiał się ani chwili.
W środę rano Islam Makhachev zareagował na zmianę rywala, publikując w mediach społecznościowych krótki wpis.
– Szacunek za wcięcie tej walki w ostatniej chwili, Aleksie – napisał. – Nie wykorzystuj tylko tego w charakterze wymówki po walce.
Alexander Volkanovski ostatni pojedynek stoczył trzy miesiące temu, koncertowo rozbijając Yaira Rodrigueza. Później zmuszony był jednak poddać się operacji kontuzjowanej ręki. Spekulowano, że dlatego właśnie nie otrzymał pierwotnie rewanżu z Islamem Makhachevem. Na przygotowania do walki Australijczyk będzie miał niespełna dziesięć dni – o ile w tym przypadku można mówić o jakichkolwiek przygotowaniach.
Do pierwszego pojedynku między oboma zawodnikami doszło w lutym tego roku. Po wyrównanym starciu na wrogim terenie Dagestańczyk wygrał wtedy jednogłośną decyzją sędziowską.
Dla Islama Makhacheva będzie to druga obrona tytułu mistrzowskiego, a dla Alexandra Volkanovskiego druga szansa na podbój drugiej kategorii wagowej.
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.