Łukasz Siwiec pokonany w Bratysławie na Oktagon 47 – uległ Amiranowi Gogoladze
Łukasz Siwiec wraca z Bratysławy na tarczy – Polak przegrał z Amiranem Gogoladze w ramach gali Oktagon 47.
Łukasz Siwiec (9-3) przegrał z utalentowanym Amiranem Gogoladze (16-3) w ramach gali Oktagon 47, która odbywa się w Bratysławie.
Początek walki należał zdecydowanie do ogromnego na tle Polaka Gruzina, który zdzielił naszego zawodnika srogimi ciosami, zamykając go na ogrodzeniu. Później potraktował go kolejnymi bombami, tym razem w kontrze. Ruszył na naruszonego Siwca, ale ten przytomnie złapał klincz i po ledwie minucie walki przewrócił Gogoladze przy ogrodzeniu. Polak trafił do pozycji bocznej.
Dobre uderzenia wylądowały na głowie Gruzina. Łukasz wykluczył rękę rywala, traktując go kolejnymi uderzeniami. Odczuł je Gogoladze. Polak zagrażał też rywalowi duszeniem. Na dwie minuty przed końcem otwierającej walkę rundy Gruzin zdołał wrócić przy siatce na nogi – ale z uwieszonym u swoich bioder Siwcem.
Z czasem Gogoladze uwolnił się, w końcówce rundy dosięgając jeszcze Polaka kilkoma mocnymi uderzeniami, głównie prostymi, także w kombinacjach.
Druga runda rozpoczęła się spokojniej. Gogoladze z czasem zdzielił jednak Siwca kopnięciem na głowę i ładną serią prostych. Obaj zawodnicy wyprowadzili kopnięcia – Polak trafił prosto w krocze Gruzina, który runął na deski, wyjąc z bólu. Po dwóch minutach wrócił jednak do gry.
Siwiec świetnie przechwycił kopnięcie rywala, przenosząc walkę do parteru przy ogrodzeniu. Po kilkudziesięciu sekundach Gogoladze wrócił jednak na nogi i zerwał klincz. W dystansie zdzielił Łukasza ładnymi prostymi. Polak odpowiedział mocnym lowkingiem, ale Gogoladze trafił kilkoma soczystymi prostymi. Walka trafiła w klincz, gdzie Siwiec pracował nad obaleniem – ale bez powodzenia. W samej końcówce Gogaladze trafił jeszcze serią uderzeń.
W ostatniej rundzie Gruzin był skuteczniejszy w stójce, spędzając też nieco czasu w dominującej pozycji w parterze. Zainkasował tam nawet kilka nieprzepisowych kopnięć na głowę, za co sędzia ukarał Polaka odjęciem punktu. Siwiec próbował ostrych bomb w stójce, próbował ataku na nogi w paterze, ale nie był w stanie odwrócić losów walki.
Sędziowie wskazali jednogłośnie na Amirana Gogoladze w stosunku 2 x 29-27, 30-26.
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.