Marnuje ostatnie lata kariery, czekając na walkę z Conorem McGregora, która i tak się nie odbędzie? Michael Chandler odpowiedział na krytykę ze strony Renato Moicano!
Michael Chandler odniósł się do wypowiedzi Renato Moicano, który twierdzi, że Amerykanin marnuje ostatnie lata kariery, czekając na walkę z Conorem McGregorem, która i tak się nie odbędzie.
Kilka dni temu Renato Moicano stwierdził, że niewidziany w akcji od prawie roku Michael Chandler marnuje ostatnie lata swojej kariery, czekając na starcie z Conorem McGregorem, które – jak prognozuje Brazylijczyk – nigdy się nie zmaterializuje.
– Mamy teraz bałagan w wadze lekkiej – powiedział Moicano w magazynie The MMA Hour. – Mamy gości pokroju Michaela Chandlera, który cierpi na urojenia.
– Conor nie będzie z nim walczył. Może już nigdy w ogóle nie będzie walczył. Conor wszedł na zupełnie inny poziom szaleństwa teraz. Widzimy, co przez dwa ostatnie lata robił poza UFC. Uważam, że uwielbia po prostu być w centrum, ale nie lubi już walczyć.
– Chandlerze, pogódź się z tym, bracie. Nie dostaniesz tej walki. Nie rozumiem, co ten Chandler sobie myśli.
– Mając 39 lat, nie sądzę, abyś dobrze to rozgrywał. Ja mam 34 i dlatego chcę walczyć jeszcze w tym roku. Nie staję się młodszy. Musimy być uczciwi i szczerzy wobec siebie. Nie robimy się młodsi. Chcę to wykorzystać, bo mam jeszcze jakieś 2-3 lata walk na wysokim poziomie.
– Moja rada dla Michaela Chandlera? A zaznaczam, że nawet nie próbuję wyzywać go do walki! To po prostu rada – walcz, bracie. Masz najlepsze lata za sobą. Starzejesz się, bracie. Spróbuj ostatniego rajdu po pas. Walcz.
W listopadzie minie rok od ostatniej walki Michaela Chandlera, który przegrał wówczas przez poddanie z Dustinem Poirierem. Na początku tego roku Iron wziął udział w The Ultimate Fighter, stając do trenerskiej rywalizacji z Conorem McGregorem, którą zwieńczyć miało ich starcie. Pierwotnie miało do niego dojść zaraz po emisji programu, później spekulowano o grudniu. Teraz wiadomo już, że w tym roku nic z tego nie będzie.
Goszcząc w najnowszej odsłonie magazynu The MMA Hour, Michael Chandler odniósł się do krytyki ze strony Renato Moicano.
– Rozumiem to – powiedział. – Ten gość, który był tutaj w poniedziałek, Renato Moicano. Rozumiem to, że ludzie mówią, że mam urojenia, pytają, dlaczego czekam, dlaczego marnuję te wszystkie lata.
– Ale słuchajcie, nie wierzę w starzenie się. Po prostu stajemy się leniwi albo nadal pracujemy. Mając na karku 37 lat, czuję się lepiej niż wielu 27-latków pomimo tego całego przebiegu bitewnego, jaki mam. Dbam o swoje ciało, dbam o swoją głowę. Dobry sen, suplementacja, odpowiednie traktowanie swojego ciała. Czuję się fenomenalnie. Nie martwię się więc tym całym starzeniem. Mam jeszcze dużo przed sobą.
– Nie chcę zmieniać tematu, ale jeśli czegoś było mi potrzeba, to właśnie przerwy. Znokautowałem Bensona Hendersona w sierpniu 2020 roku. Podpisałem kontrakt z UFC we wrześniu 2020. Od razu zacząłem obóz przygotowawczy, żeby być rezerwowym na październik 2020. Potem walczyłem w styczniu 2021 roku, potem w maju, potem w listopadzie. Walczyłem cały czas, zgadzając się na każdą propozycję od czasu, gdy podpisałem kontrakt. Kilka wojen, kilka walk wieczoru. Trochę przerwy mi więc nie zaszkodzi. Rozwijam też inne rzeczy poza oktagonem.
Iron podkreślił też, że walka z Conorem McGregorem byłaby monumentalnym wydarzeniem, większym wielokrotnie niż jakiekolwiek starcie, które kiedykolwiek stoczy Renato Moicano.
– Status walki jest jednoznaczny – zapewnił. – Walka jest aktualna. Nie jest ustalona na konkretną datę albo konkretną galę, ale walka odbędzie się pomiędzy Chandlerem i Conorem. Nie ma takiej opcji, aby Conor wrócił i nie walczył ze mną. Jeśli nie będzie walczył ze mną, to prawdopodobnie po prostu nie wróci, a na to już wpływu nie mam. Wraca więc i walczy ze mną.
Były mistrz Bellatora zapowiedział, że jest gotowy do walki w dowolnym terminie w przyszłym roku. Nie zdziwiłby się natomiast, gdyby organizatorzy planowali jego pojedynek z Conorem McGregorem na okoliczność historycznej gali UFC 300, choć zastrzegł, że nie posiada żadnej konkretnej wiedzy w tym temacie.
Zapytany, czy ma jakiś deadline, jeśli chodzi o czekanie na Irlandczyka, sklasyfikowany na 5. miejscu w rankingu Amerykanin nie udzielił jednoznacznej odpowiedzi, podkreślając doniosłość takiej konfrontacji. Zapewnił natomiast, że około pół roku – właśnie mniej więcej do momentu gali UFC 300 – na pewno poczeka. Dłużej? Czas pokaże.
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.