KSWPolskie MMA

„To nie może wyjść za drugą, ku*wa, rundę, bądźmy szczerzy” – Adrian Bartosiński wyjaśnia, dlaczego musi szybko rozprawić się z Salahdinem Parnassem na KSW 89

Mistrz wagi półśredniej KSW Adrian Bartosiński nie lekceważy Salahdine’a Parnasse’a, ale postara się skończyć go już w pierwszej rundzie na KSW 89.

W poniedziałek oficjalnie ogłoszono, że grudniową galę KSW 89 w Gliwicach uświetni historyczne starcie na szczycie kategorii półśredniej pomiędzy jej mistrzem Adrianem Bartosińskim i dybiącym na trzeci tytuł czempionem wagi lekkiej i piórkowej Salahdinem Parnassem.

Co ciekawe, to sztab Francuza wyszedł już kilka dobrych miesięcy temu z pomysłem doprowadzenia do starcia z Bartosem. Skąd przekonanie Salahdine’a i jego ekipy trenerskiej, że trzeci pas mistrzowski jest w ich zasięgu? O to w najnowszej odsłonie prowadzonego przez Filipa Lewandowskiego i Mariana Ziółkowskiego magazynu MMA Studio zapytano Adriana Bartosińskiego.

– Musi być pewny – powiedział mistrz. – Na pewno robił z większymi chłopami i jest też przyzwyczajony, że nadrabia tą fizyczność na sali. Ale wiemy, że na sali nie używamy zawsze mocnego ciosu i pełnej siły, więc może nie wie, jaki to przeskok.

– Ale ja też go nie lekceważę, bo powiem wam, że w takich młynach on się odnajduje. Tam będzie różnica kilogramów, ale moim zdaniem za dużo ludzi go skreśla, a ja nie podchodzę tak do niego. Wydaje mi się, że te młyny zapaśnicze mogą z nim być ciekawe i wcale nie będzie tak łatwo go przełamywać na początku.

Reprezentant łódzkiego Octopusa zapowiedział, że postara się wywrzeć tak dużą presję, aby Parnasse od drugiej rundy „nie chciał już tam być”. Podkreślił jednak, że Francuz jest naprawdę sprawny pod kątem zapaśniczym – dobry techniczny, sprytny, przebiegły. Prognozuje jednak, że jego przewaga masy może okazać się dla Parnasse’a przeszkodą nie do pokonania.

– Po coś te kategorie są – powiedział Adrian. – Wydaje mi się, że nie jest odporny na ciosy. Robert go musnął na szczękę naprawdę jak piórko, a przysiadł, więc lepiej, żebym ja go nie trafiał czysto, skoro Robert go posadził.

– A druga rzecz, wydaje mi się, że on ma dosyć papierkowy cios. Parnasse nie ma dzwona. Tak sądzę i tak widzę po walkach. Punktuje, ale nie ma dzwona.

W jaki sposób do walki podejdzie Francuz? Polski mistrz prognozuje, że w dwóch pierwszych rundach Salahdine będzie niezwykle mobilny, hasając żwawo po klatce. Nie spodziewa się, aby Parnasse wdawał się w jakiekolwiek dłuższe wymiany. Nie będzie podejmował ryzyka, zamiast tego próbując pozostać nieuchwytnym celem i kąsając z dystansu.

– Generalnie ja już widzę, jakie wejście w tą walkę – powiedział wesoło Bartos. – Jak wygra Parnasse, to go będą całować po stopach. Jak ja wygram, to i tak powiedzą, że był ode mnie lżejszy, więc, ku*wa, ja i tak jestem na straconej pozycji w tym starciu.

– Muszę go więc szybko ubić, żeby nie mówili nic. To nie może wyjść za drugą, ku*wa, rundę, bądźmy szczerzy.

Walczą pod sztandarem KSW od 2021 roku Adrian Bartosiński wygrał wszystkie pięć walk, jakie stoczył w klatce polskiego giganta – wszystkie przed czasem. Ostatni pojedynek stoczył w kwietniu tego roku, w niespełna dwie minuty nokautując Artura Szczepaniaka i tym samym rozsiadając się na opuszczonym przez Roberto Soldicia tronie kategorii półśredniej.

Cała rozmowa poniżej.

Ten sondaż jest zakończony (od 11 miesięcy).

Adrian Bartosiński vs. Salahdine Parnasse - kto wygra?

Adrian Bartosiński
75.13%
Salahdine Parnasse
24.87%

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie z 3X ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – DO 100, 200 i 300 ZŁ

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button