Sean Strickland zabrał głos nt. pierwszej obrony pasa! „Wszyscy pytają mnie, z kim chcę walczyć”
Mistrz wagi średniej UFC Sean Strickland podsumował starcie z Israelem Adesanya i zdradził, jakie ma oczekiwania względem pierwszej obrony.
Odebrawszy pas mistrzowski wagi średniej Israelowi Adesanyi w ramach niedawnej gali UFC 293 w Sydney – pewnie rozbił Nigeryjczyka na pełnym dystansie – Sean Strickland nie poruszał w swoich mediach społecznościowych tematów walki oraz swojej sportowej przyszłości.
Zmieniło się to właśnie przy okazji najnowszego nagrania, jakie opublikował na swoim kanale YT. W rozmowie ze swoim przyjacielem Chrisem Curtisem zabrał głos na temat wiktorii nad The Last Stylebenderem oraz swojej pierwszej obrony tronu.
– No tak, wygląda na to, że zdobyłem mistrzostwo – powiedział Sean. – Mile spędzony czas! Dobrze się bawiłem. Lubię się bić. Lubię uderzać ludzi. Lubię się bić. Daję z siebie 110%. Było przyjemnie.
– Sądziłem, że Izzy będzie mocniejszy. Jestem pewien, że UFC może zechcieć dać mu rewanż i tym razem może podejść do niego trochę bardziej poważnie i dać lepszą walkę.
– Jeśli chodzi o następną walkę, to wszyscy pytają mnie, z kim chcę walczyć. Ale mam wy*ebane. Chcę, ku*wa, zarobić. Teraz mam PPV. Dajcie mi kogoś, kto wygeneruje w ch*j pieniędzy. Nie chcę walczyć z nudziarzami. Dajcie mi kogoś, kto zarobi.
W rajdzie o oktagonowe usługi Seana Stricklanda liczą się obecnie – poza Israelem Adesanyą – Dricus Du Plessis oraz najprawdopodobniej zwycięzca październikowej walki Khamzata Chimaeva z Paulo Costą.
Z rezerwą do potencjalnego natychmiastowego rewanżu z Nigeryjczykiem – którym kusi Dana White – zapatruje się Chris Curtis.
– Naprawdę ciężko sprzedać teraz rewanż – ocenił przyjaciel Stricklanda. – Chłop dopiero co miał inny rewanż. Raz przegrał, raz wygrał, teraz znowu przegrał. I oberwałeś teraz 5-0 albo 4-1. Jak to wiec wypromować?
Tarzan nie odniósł się do tych wypowiedzi kompana. Zastrzegł natomiast, że pieniądze go nie zmienią, bo – co powtarza od dawna jak mantrę – to nie samochody czy ubranie definiują go jako mężczyznę.
Cała rozmowa poniżej.
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.
Eblen chyba jest obecnie mistrzem spoza UFC, którego można nazwać najlepszym na świecie w swojej kategorii