Robert Ruchała jednym z największych wygranych gali KSW 85? „Te dwie rundy naprawdę świetnie Robert zawalczył”
Współdowodzący KSW Martin Lewandowski uważa, że Robert Ruchała był jednym z największych wygranych sobotniej gali KSW 85 w Nowym Sączu.
Może i w walce wieczoru sobotniej gali KSW 85 w Nowym Sączu przegrał z kretesem z Salahdinem Parnassem, ale współwłaściciel polskiego giganta Martin Lewandowski zalicza Roberta Ruchałę do jednego z największych wygranych całego wydarzenia.
W daniu głównym sobotniej gali dwukrólewie w wadze piórkowej dobiegło końca. Świetnie dysponowany Parnasse rozbił i w czwartej rundzie ubił Ruchałę, broniąc statusu niekwestionowanego króla dywizji.
W co-main evencie wydarzenia rozdający karty w wadze półciężkiej Ibragim Chuzhigaev poddał w drugiej rundzie zawodów niepokonanego wcześniej Bohdana Gnidkę, po raz drugi broniąc tytuł.
Parnasse i Chuzhigaev otrzymali po gali bonusy za Nokaut Wieczoru i Poddanie Wieczoru. Z kolei Walka Wieczoru powędrowała w ręce świetnie dysponowanego Kamila Szkaradka i Patryka Surdyna.
Kogo – poza przywołanymi wyżej zdobywcami bonusów – Martin Lewandowski zaliczyłby do grona największych wygranych gali? O to polskiego promotora zapytał w najnowszej odsłonie magazynu Klatka po Klatce Artur Mazur.
Długo się nie zastanawiając, współwłaściciel KSW wskazał na Klebera Silvę, który efektownie znokautował Rafała Kijańczuka. Pochwał nie oszczędził też krajance Brazylijczyka Yasmin Guimaraes, która pokonała Adriannę Kreft.
Martinowi Lewandowskiemu spodobał się też występ Danu Tarchili, pomimo iż ten zmuszony był uznać wyższość Patryka Kaczmarczyka. Polski promotor dostrzega jednak spory potencjał w Mołdawianinie, choć nie ukrywa, że chętnie zobaczyłby go w kategorii koguciej.
Na tym jednak nie koniec, bo Martin Lewandowski do grona wygranych gali zaliczył jeszcze jednego przegranego…
– Na pewno Robert Ruchała – powiedział. – Już w ogóle pomijam tę rzeszę fanów, których tam ma i ten doskonały kibicowski aspekt, który nam zafundowali jego kibicie.
– Dwie rundy… Półtorej czy dwie… Ja bym jednak powiedział, że te dwie rundy naprawdę świetnie Robert zawalczył, ale po prostu widać było różnice w wyszkoleniu zawodników. Dwukrotnie większe doświadczenie Saladinhe’a też dużo mówi.
Poniżej cała rozmowa.
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.
Nie sprawdzałem nawet kto dostał bonusy, ale jestem w szoku, że Silvy nie docenili.