UFC

Podczas rozgrzewki Sean O’Malley trenował cios, którym znokautował Aljamaina Sterlinga: „Niewielu ludzi potrafi uderzać ze wstecznego”

Nowy mistrz kategorii koguciej UFC Sean O’Malley drillował kontrę prawym krosem w szatni przed walką z Aljamainem Sterlingiem na UFC 292.

Sean O’Malley od zawsze uwielbiał kontrować prawym krzyżowym po odchyleniu, nierzadko na wstecznym. Bliźniaczo podobnym do kontrującej lewicy, na jakiej lata temu swoją sportową, medialną i biznesową potęgę zbudował Conor McGregor – tyle że oczywiście Irlandczyk, jako mańkut, kontrował z odwrotnego ustawienia.

Ta właśnie technika – chętnie określana jako pull counter – zagwarantowała Amerykaninowi mistrzostwo kategorii koguciej UFC. W walce wieczoru sobotniej gali UFC 292 w Bostonie Sugar fantastycznym prawym w kontrze ustrzelił szarżującego Aljamaina Sterlinga, dzieła zniszczenia dopełniając precyzyjnymi bombami z góry.

– Niewielu ludzi potrafi uderzać ze wstecznego – powiedział Sean o kończącej akcji podczas konferencji prasowej. – Ja to potrafię. Wiedziałem, że będzie wywierał presję i że przed obaleniem wystrzeli ciosem. Lubi wyprowadzić cios, licząc na kontrę, pod którą schodzi do obalenia. Wiedziałem więc, że będzie wychylał się z ciosami.

– Ten jego cios nawet nie był tak naprawdę zły – po prostu jestem ku*ewsko precyzyjny. Ustrzeliłem go. Powtarzałem przez cały tydzień, że jestem snajperem. Ustrzelę jego szczękę. Odnajdę ją. I jesteśmy, gdzie jesteśmy. Wizualizowałem sobie to uderzenie przez cały tydzień.

Sugar zapewnił, że nawet podczas rozgrzewki w szatni przed walką szlifował kontrę prawym, przekonując, że z pewnością znajdą się nagrania potwierdzające jego słowa.

I rzeczywiście – kilka godzin po gali Sean opublikował na swoim kanale na YT nagranie, na którym obok reakcji fanów na nokaut przedstawiono też migawki z szatni przed walką. Widać na nich, że Sugar trenuje kontrę prawym – także ze wstecznego.

Sześć spośród dziewięciu zwycięstw, jakie zanotował dotychczas pod sztandarem UFC, Sean O’Malley odniósł przez nokauty.

– Wiedziałem, że im dłużej walka będzie utrzymywać się w stójce, tym większa szansa, że go znokautuję – powiedział. – Wiedziałem, że zacznie się frustrować tym, że nie jest w stanie mnie złapać. Był przesadnie pewny siebie. Wydawało mu się, że tam wejdzie i po prostu mnie złapie. Nie wiem, czy kiedykolwiek sparował lub walczył z kimś tak dobrym jak ja.

– Naprawdę wierzę, że jestem o poziom wyżej od większości zawodników pod kątem stójki. Myślę, że był tak pewny siebie, bo po prostu nigdy nie doświadczył takiego poziomu. To nie był więc jego błąd. Po prostu nigdy nie stawał naprzeciwko kogoś tak szybkiego jak ja.

W pierwszej obronie tytułu mistrzowskiego 135 funtów Sean O’Malley chciałby zmierzyć się w rewanżu ze swoim jedynym pogromcą Marlonem Verą.

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie z 3X ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – DO 100, 200 i 300 ZŁ

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button