Dana White docenia zwycięstwo Caio Machado z Kevinem Szaflarskim: „Pokonał gościa, który wygrał 11 walk z rzędu i był niepokonany od debiutu!”
Głównodowodzący UFC Dana White wyjaśnił, dlaczego zdecydował się na wręczenie kontraktu z UFC Caio Machado, który we wtorek po słabej walce wypunktował Kevina Szaflarskiego.
We wtorek zainaugurowano tegoroczny sezon gal z cyklu Contender Series, które stanowią przedsionek UFC. Biorący w nich udział zawodnicy mogą wywalczyć sobie kontrakt z amerykańskim gigantem – choć ten uzależniony jest nie tylko od zwycięstwa, ale też od stylu, w jakim zostało ono odniesione. Innymi słowy, trzeba zaimponować sternikowi UFC Danie White’owi.
Podczas wtorkowej edycji szef organizacji wręczył kontrakty wszystkim pięciu zawodnikom, którzy odnieśli zwycięstwa. O ile nie stanowiło to większego zaskoczenia w przypadku czterech z nich – Kevina Borjasa, który po jatce rozbił na pełnym dystansie Victora Diasa, Paytona Talbotta, który błysnął nie lada talentem w konfrontacji z Reyesem Cortezem Jr., Tom Nolana, który brutalnie znokautował Bogdana Grada, czy Cesara Almeidy – kickbokserskiego pogromcy Alexa Pereiry – który w walce wieczoru wypunktował Lucasa Fernando, to wątpliwości pojawiły się przy Caio Machado.
Brazylijski ciężki po słabym widowisku pokonał na pełnym dystansie niebywale biernego Kevina Szaflarskiego. Po zakończeniu pojedynku wydawało się, że euforia celebrującego zwycięstwo Machado może być przedwczesna – z oktagonu wiało bowiem długimi fragmentami nudą. Dlaczego jednak White zdecydował się na wręczenie kontraktu Brazylijczykowi?
– Nie podobała mi się ta walka w wadze ciężkiej – zaznaczył sternik UFC podczas konferencji prasowej po gali. – W ogóle mi się ta walka nie podobała.
– Jak mówię, nie był to najbardziej ekscytujący pojedynek, ale jeśli spojrzeć na Machado, to był underdogiem… Prawda? I pokonał gościa, który miał serię jedenastu zwycięstw. I zrobił to z łatwością!
– Nie wiem, iloma dokładnie znaczącymi uderzeniami trafił, ale było tego dużo. Jak więc można gościa odrzucić? Wyszedł i pokonał… Dobra, gdyby wyszedł i pokonał przeciętniaka, to ok – ale wyszedł i pokonał gościa z serią jedenastu zwycięstw. Gościa, który nie przegrał od debiutu. I zrobił to z łatwością. Trzeba go więc podpisać.
Zwycięstwo z Kevinem Szaflarskim było już siódmym z rzędu dla 29-letniego Brazylijczyka.
Cała konferencja prasowa z Daną Whitem poniżej.
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.