Ostatnia przeszkoda na drodze do finalizacji walki Adesanya vs. Strickland na UFC 293! Problemem przeszłość Amerykanina?
Coraz więcej znaków na niebie i ziemi wskazuje, że w walce wieczoru gali UFC 293 Israel Adesanya stanie naprzeciwko Seana Stricklanda.
Co prawda w zeszłym tygodniu Sean Strickland stwierdził, że wszystko wskazuje na to, iż Dana White i spółka nie są zainteresowani jego walką z mistrzem wagi średniej Israelem Adesanyą, do której zresztą wyzwał go sam Nigeryjczyk, ale… Okazuje się, że na mieście inne są już treście.
Kilka dni temu Tarzan zdradził, że prace nad finalizacją zestawienia jednak nadal trwają, a teraz jego trener Eric Nicksick z Xtreme Couture wskazał ostatnią przeszkodę, jaka została do pokonania, aby jego podopieczny wziął się za łby z Israelem Adesanyą przy okazji wrześniowej gali UFC 293 w Sydney.
– Wszystkie znaki wskazują, że będzie dobrze – powiedział trener w magazynie Submission Radio. – Wiem o tym. Jesteśmy więc właśnie po sparingu. Pytałem Seana, jak się sprawy mają, bo i tak będę w Australii. Będę stał w narożniku Casey O’Neill oraz Manela Kape. Miło byłoby mieć więc trzeciego gościa w rozpisce.
– W tym momencie jesteśmy zdani na łaskę procesu uzyskiwania wizy. Ale Sean powiedział, że wszystkie zainteresowane strony są już dogadane.
– Nie rozmawialiśmy jeszcze o żadnej logistyce, bo czekamy na wizę. To byłaby wtedy kolejna przeszkoda do pokonania, ale nie spodziewam się, aby była zbyt trudna. Tak czy siak, sprawy wizowe stanowią teraz największą przeszkodę, z którą musimy sobie poradzić. Ale gdy to załatwimy, biznes wchodzi do gry i uważam, że będziemy gotowi.
Problemy z uzyskaniem wizy do Australii mają prawdopodobnie związek z więzienną – krótką ale jednak – przeszłością Seana Stricklanda, który miał dwa zarzuty o napaść.
The Last Stylebender od dłuższego czasu jak mantrę powtarza, że bez względu na wszystko wystąpi w walce wieczoru gali UFC 293. Pierwotnie chciał tam walczyć z Dricusem Du Plessisem, ale ten nie będzie w stanie tak szybko dojść do pełni zdrowia po zwycięstwie z Robertem Whittakerem.
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.
