Błachowicz pokonał wszystkich średnich debiutujących w wadze półciężkiej? „A gdy był nokautowany, to właśnie lewym sierpem”
Sposobiący się do debiutu w wadze półciężkie Alex Pereira wyjaśnił, dlaczego wyciąganie jakichkolwiek wniosków z dotychczasowych bojów Jana Błachowicza z półciężkimi nie ma sensu.
Alex Pereira będzie czwartym zawodnikiem kategorii średniej – i trzecim jej mistrzem – którego w szeregach wagi półciężkiej powita były jej czempion Jan Błachowicz. Do polsko-brazylijskiego starcia dojdzie w ramach co-main eventu sobotniej gali UFC 291 w Salt Lake City.
Wszystko zaczęło się w 2019 roku. Wtedy to tron 205 funtów zamarzył się Luke’owi Rockholdowi. Cieszyński Książę nie miał jednak dla Amerykanina litości, brutalnie nokautując go w drugiej rundzie pojedynku.
Kilka miesięcy później swoich sił w kategorii półciężkiej postanowił spróbować Ronaldo Jacare Souza. Przysłowiowe ściany – bo walka obywała się w Sao Paulo – Brazylijczykowi jednak nie pomogły. Przegrał z Polakiem niejednogłośną decyzją sędziowską.
Wreszcie w marcu 2021 roku szczęścia w wadze półciężkiej spróbował ówczesny – i aktualny – czempion kategorii średniej Israel Adesanya. Także jednak i Nigeryjczyk – przed walką faworyzowany – odbił się od Legendarnej Polskiej Siły, ulegając naszemu reprezentantowi jednogłośną decyzją sędziów.
Trudno zatem dziwić się, że motyw witania zawodników wagi średniej w 205 funtów przez Jana Błachowicza jest nieustannie poruszany w drodze do walki Polaka z Brazylijczykiem. Nie inaczej było podczas czwartkowej konferencji prasowej. Czym Poatan różni się od pozostałych średnich, których Cieszyński Książę witał w swojej dywizji?
– Nie wiem – odparł z uśmiechem Polak. – Powiem po walce. Jest większy od pozostałych, więc może tutaj jest różnica, ale przekonamy się w oktagonie, jak to będzie.
Inaczej do tematu odniósł się natomiast Poatan. Brazylijczyk zwrócił uwagę, że sytuację można też odwrócić – i wtedy okaże się, że pomimo wyniku 3-0 ze średnimi Polak wcale pewny zwycięstwa być nie może.
– Te wszystkie rozmowy o tym, jak odsyła średnich z powrotem do kategorii średniej – powiedział Alex. – Niektórzy ludzie wierzą w przesądy. Ja nie wierzę.
– Równie dobrze można powiedzieć, że gdy był nokautowany, to właśnie lewym sierpem. A ja przecież w ten właśnie sposób nokautuję. Gdyby pozwolił, aby weszło mu to do głowy, nie dałby dobrego występu. Trzeba zapomnieć o wszystkim i skupić się tylko na sobocie.
– Ale w porządku. Chcę stoczyć tę walkę i na tym się skupiam. A potem walczymy o pas.
Poniżej wszystkie artykuły poświęcone walce Błachowicza z Pereirą.
Lowkingi i lewe sierpy Błachowicza i Pereiry – kluczowe różnice
Jak ustrzelić Pereirę – dwie największe luki w stójkowej grze Brazylijczyka
Typowanie walki Błachowicz vs. Pereira
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.