To błąd! Anderson Silva uważa, że Alex Pereira nie powinien przenosić się do wagi półciężkiej!
Legendarny Anderson Silva uważa, że Alex Pereira powinien był pozostać w kategorii średniej po ostatniej porażce z Israelem Adesanyą.
Gdy po utracie pasa mistrzowskiego wagi średniej UFC na rzecz Israela Adesanyi Alex Pereira obwieścił, że niczego już udowadniać ani w 185 funtach, ani w konfrontacjach z Nigeryjczykiem nie musi, wobec czego przenosi się do kategorii półciężkiej, nie wszystkim decyzja ta Poatana przypadła do gustu.
Nie brakowało opinii – lansowanych choćby przez Michaela Bispinga czy Ariela Helwaniego – iż Brazylijczyk powinien stoczyć jeszcze jeden, rozstrzygający ich rywalizację w formule MMA, bój z The Last Stylebenderem.
Jak się właśnie okazało, podobnie do tematu podchodzi legendarny krajan Alexa Pereiry Anderson Silva. W rozmowie z portalem Combate.com Pająk z rezerwą skomentował decyzję Poatana o zasileniu przezeń szeregów kategorii półciężkiej.
– Moim zdaniem strategia przejście do cięższej wagi jest trochę błędna – powiedział Anderson. – Uważam, że powinien zostać w tej kategorii, odzyskać pas, obronić go i potem w przyszłości przejść wyżej. Ma jednak własną strategię biznesową wspólnie ze swoją ekipą.
– Alex jest jednak moim serdecznym przyjacielem. Człowiekiem, który zasługuje na wszystko, co najlepsze. Ma ogromny potencjał, aby zostać wielką gwiazdą UFC i przynosić radość Brazylii.
Co ciekawe, Anderson Silva zaprosił Alexa Pereirę do swojego narożnika, gdy w 2019 roku walczył z Israelem Adesanyą. Przegrał wówczas jednogłośną decyzją sędziowską.
Debiutancki bój w kategorii półciężkiej Poatan stoczy 29 lipca w Salt Lake City, gdzie w ramach co-main eventu gali UFC 291 stanie w szranki z byłym mistrzem Janem Błachowiczem. Obaj zawodnicy zdradzili, że otrzymali zapewnienie ze strony organizacji, iż zwycięzca w kolejnym starciu walczył będzie o pas mistrzowski 205 funtów.
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.