Kacper Formela obronił pas! W walce wieczoru FEN 47 pokonał Nurzhana Akisheva!
W pojedynku wieńczącym galę FEN 47 Kacper Formela obronił tron wagi piórkowej, pokonując Nurzhana Akisheva.
W walce wieczoru gali FEN 47 w Ostródzie mistrz wagi piórkowej Kacper Formela (16-4) obronił pas, pokonując Nurzhana Akisheva (15-4).
Ruchliwy Formela rozpoczął walkę lepiej, traktując szukającego skrócenia dystansu Akisheva dwoma srogimi lowkingami. Zachwiał następnie rywalem kombinacją uderzeń, w odpowiedzi na co Kazach poszedł w zapasy. Polak świetnie jednak wybronił się i walka wróciła na środek klatki.
Ostra wymiana – ponownie to Kacper trafił czysto, górując nad przeciwnikiem pod kątem szybkościowym. Pretendent starał się nacierać, zmuszając mistrza do orbitowania przy ogrodzeniu. Kacper w każdy niemal cios wkładał maksymalną moc, szukając nokautu. Polował też na lowkingi.
Presja ze strony Kazacha zaczynała sprawiać problemy Polakowi. Akishev trafił soczystym krosem, ale z czasem Formela odpowiedział dobrym ciosem po kopnięciu. Zawodnik z Kazachstanu popisał się ładną obrotówką na korpus. Poszukał obalenia, ale Formela dobrze się wybronił. W końcówce Kacper trafił jeszcze ładnym lewym i lowkingiem, ale zainkasował potężny kros, po którym aż się zachwiał.
Rundę drugą Formela rozpoczął od dobrych kopnięć – niskich i tych na korpus. Akishev odpowiedział dobrym ciosem na głowę. Polak w każdej niemal wymianie ciosy na korpus przeplatał z tymi na głowę. Kazach wywierał jednak metodyczną presję, zmuszając naszego zawodnika do żwawego hasania przy ogrodzeniu.
Akishev spróbował obalenia, ale Formela wybronił się, trafiając na rozerwanie. Kazach czaił się na kontry. Wywierał presję, aby wymusić uderzenia ze strony Formeli, którego starał się skontrować. Twarz mistrza była już mocno rozbita, zakrwawiona. W kilku wymianach obaj trafili, Polak mocniej.
Kacper przeniósł walkę w klincz, tam przez kilkadziesiat sekund męcząc Akisheva.
Kacper zdzielił Nurzhana dwoma srogimi lowkingami na otwarcie rundy trzeciej. Świetna akcja Kazacha – trafił obrotówką na korpus, a potem poprawił kombinacją dwóch ciosów na głowę. Z czasem jednak Formela odpowiedział ładnym prawym sierpem.
Kazach nieustannie wywierał presję, ale w wymianach to Polak był skuteczniejszy, trafiając częściej. Nasz zawodnik nie zapominał też o niskich kopnięciach. Akishev nigdzie jednak się nie wybierał. Tu i ówdzie przepuszczał cepy Polaka, odpowiadając ładnymi kontrami. Polak był jednak aktywniejszy. Zawodnik z Kazachstanu trafił dobrymi lowkingami, Formela odpowiedział middlekickiem.
Także czwartą rundę Formela rozpoczął udanie, atakując różnorodnymi kopnięciami. Następnie sfinalizował obalenie, choć pozwolił rywalowi na powrót na nogi. Walka z czasem trafiła do klinczu po tym, jak Kacper wybronił się przed próbą zapaśniczą rywala. Polak trzymał rywala na ogrodzeniu przez kilkadziesiąt sekund, rozrywając klincz z dobrymi ciosami. Walka wróciła na środek klatki.
Do końca rundy czwartej wiele się nie działo, choć to Kacper był wyraźnie aktywniejszy. Z presji wywieranej przez Kazacha niewiele wynikało.
Formela wszedł w rundę piątą znacznie lepiej – potraktował Akisheva serią różnorodnych kopnięć, głównie tych niskich. Wydawało się, że wykroczna noga Bizona była już mocno uszkodzona, choć nadal starał się on wywierać presję. To jednak Polak wyprowadzał więcej uderzeń, był szybszy.
Aktywność Akisheva mocno spadła. Niby wywierał presję, ale nie był w stanie wyprowadzać uderzeń, dręczony ciosami, kopnięciami i kiwkami przez pracującego po łuku Formelę.
Werdykt był formalnością. Sędziowie wskazali na Kacpra Formelę w stosunku 2 x 49-46, 50-45.
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.