„Gruba i głośna walka, bardzo wymagający zawodnik” – Mateusz Gamrot zdradził, z kim najprawdopodobniej stoczy kolejną walkę!
Mateusz Gamrot zdradził, z kim najprawdopodobniej stoczy kolejny pojedynek w oktagonie UFC. Wyjawił też, gdzie i kiedy chciałby walczyć.
Kilka dni temu Mateusz Gamrot poddał się zabiegowi korekcji wzroku. Jak wyjaśnił w najnowszym nagraniu, które opublikował na Instagramie, w jego przypadku zastosowano soczewki fakijne.
W nadchodzącym tygodniu Gamer wybiera się na kontrolę. Jeśli wszystko będzie w porządku – a taki jest plan – na matę wróci w kolejnym tygodniu.
– Będę się zbroił – powiedział. – Mam całe wakacje przed sobą. Zgłosiłem dyspozycję mniej więcej na po wakacjach, końcówka roku. W ten termin chciałbym celować.
– Wiem, że w październiku jest gala w Abu Zabi. Dwa razy mi nie poszło tam. Nie jest to szczęśliwe miejsce, więc raczej będę tego unikał, żeby walczyć w Abu Zabi.
– Ale później widziałem, że w listopadzie (we wrześniu) jest Sydney. Bardzo interesujące miejsce, pomimo że bardzo daleko i wielu zawodników nie chce tam walczyć. Ale ja jako globtroter, podróżnik chętnie bym zwiedził Sydney i przeleciał się tam z moją ekipą, więc zobaczymy… Może końcówka roku.
Ostatni pojedynek kudowianin stoczył w marcu, wchodząc na zastępstwo do Jalina Turnera. Starcie to wygrał niejednogłośną decyzją sędziowską, powracając na zwycięskie tory po zeszłorocznej porażce z Beneilem Dariushem. Polak wygrał pięć z ostatnich sześciu walk.
Jan Błachowicz bukmacherskim faworytem w starciu z Alexem Pereirą
Jak stwierdził, pojedynkiem z Tarantulą – wziętym w zasadzie bez obozu przygotowawczego i z poważnymi problemami formalnymi na ostatniej prostej – zaskarbił sobie jeszcze więcej szacunku ze strony matchmakerów UFC. Nikt inny nie był bowiem gotów, aby podjąć wtedy wyzwanie.
– Rozmawiałem z moim menadżerem i prawdopodobnie będzie celowanie w kogoś wyżej nade mną w rankingi – powiedział o dalszych planach sportowych sklasyfikowany na 7. miejscu w rankingu Gamer. – Czyli pozostaje Top 5, Top 6.
– Najbardziej prawdopodobnym rozwiązaniem jest Rafael Fiziev, więc… Jak będzie taka propozycja… Pomimo że się znamy – w sumie już bardzo długo, zna go też Borys – to będzie trzeba zawalczyć. Taki jest sport, takie są drabinki sportowe. Pomimo że się kogoś zna, to trzeba walczyć.
– Jak będzie propozycja Rafaela Fizieva, na pewno ją przyjmę. Na pewno byłaby to gruba i głośna walka. Bardzo wymagający zawodnik, bardzo mocny przede wszystkim. A takich walk tylko chcę.
– W sumie odkąd wstąpiłem do UFC, to każda walka jest mocna. Połowa walk była praktycznie na styku, ale tak jest.
Wspomniany przez Polaka Rafael Fiziev okupuje 6. miejsce w rankingu. Ostatni pojedynek stoczył w marcu, ulegając na punkty Justinowi Gaethje. Tym samym końca dobiegła jego seria sześciu zwycięstw.
Wydaje się jednak, że nie tylko Rafael Fiziev może zostać kolejnym przeciwnikiem Mateusza Gamrota. Reprezentant Czerwonego Smoka i American Top Team nie ukrywał bowiem wcześniej, że z zainteresowaniem oglądał będzie konfrontację Beneila Dariusha z Charlesem Oliveirą. Gdyby na tarczy skończył ją Brazylijczyk, Gamer z wielką chęcią to z nim skrzyżowałby rękawice.
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.