„Nie zdarza mi się często błagać, ale błagam UFC o walkę z Polską Siłą” – menadżer Magomeda Ankalaeva chce walki z Janem Błachowiczem
Prowadzący karierę Magomeda Ankalaeva szef Dominance MMA Ali Abdelaziz zabrał głos na temat sportowej przyszłości swojego klienta.
Niespełna tydzień temu z zimowego snu przebudził się nieaktywny w przestrzeni medialnej Magomed Ankalaev. Za pośrednictwem mediów społecznościowych Dagestańczyk rzucił wyzwanie do rewanżu Janowi Błachowiczo, szybko zresztą zaakceptowane przez Polaka.
Ankalaev i Błachowicz skrzyżowali rękawice w grudniu zeszłego roku. Na szali walki znalazł się tytuł mistrzowski wagi półciężkiej, zwakowany wcześniej przez Jiriego Prochazkę. W pierwszych rundach, toczonych w stójce, karty rozdawał Polak, niemiłosiernie niskimi kopnięciami okopując Dagestańczyka. Z czasem ten zaprzągł jednak do działania zapasy, tam dyktując warunki gry.
Ani Dagestańczyk, ani Polak nie rozsiedli się jednak na opuszczonym przez Czecha tronie, bo ich pojedynek zakończył się niejednogłośnym remisem.
W najnowszym wywiadzie udzielonym ESPN.com menadżer Magomeda Ankalaeva Ali Abdelaziz powrócił do tematu grudniowego boju swojego klienta z Cieszyńskim Księciem, nie ukrywając, że jego celem jest doprowadzenie do rewanżu.
– Powiem to publicznie – zaczął Abdelaziz. – (Magomed) spędził wtedy siedem tygodni na obozie przygotowawczym w Vegas, a przez pięć z tych siedmiu tygodni robił tylko rehabilitację w Instytucie UFC z Heather i Ryan. Nie trenował. Trenował tylko przez trzy tygodnie.
– Może nie był to najlepszy występ, ale sądziłem, że zdecydowanie wygrał tamtą walkę. Nie było nawet blisko. To jednak gość, który wyświadczył przysługę firmie i czuję, że jest trochę niedoceniany. Mógł spokojnie się wtedy wycofać i wszystko by się rozleciało. Ale powiedział, że się nie wycofa, powiedział, że mistrz się wycofał.
– Próbuję powiedzieć tym gościom – Hunterowi i reszcie – że hej, ten gość był kontuzjowany. Spędził prawie cztery tygodnie na fizjoterapii, praktycznie nie trenując.
– Teraz jest w pewnego rodzaju zawieszeniu. Jakiej walki ja natomiast chcę dla niego? Niech Jamahal (Hill) walczy z Jirim (Prochazką), a on niech stoczy rewanż z ta Polską Siłą. Ta Polska Siła jest dobra, ale nie jest nawet bliska temu, kim jest Ankalaev. Zdrowy Ankalaev kończy Polską Siłę w półtorej rundy.
– Wierzę, że Ankalaev to najlepszy półciężki na świecie. Ma ogromny potencjał, którego nie wykorzystał nawet w 60 procentach.
Okazuje się jednak, że plany matchmakerów UFC nie obejmują polsko-dagestańskiego rewanżu – a przynajmniej na to wskazują wypowiedzi egipskiego menadżera.
– Marzyłaby mi się ta walka… Błagam… Nie zdarza mi się często błagać, ale błagam UFC i resztę, aby zestawić tę walkę – przyznał Abdelaziz. – Zestawić walkę z Polską Siłą. Uważam, że ma ona sens.
– Wiem, że mają inne plany, ale, słuchajcie, Maga i tak będzie walczył. Jeśli wierzysz, że jesteś najlepszy na świecie, musisz walczyć z każdym.
W międzyczasie Jan Błachowicz wyraził zainteresowanie powitaniem w szeregach wagi półciężkiej Alexa Pereiry oraz zejściem do kategorii średniej na mistrzowski rewanż z Israelem Adesanyą.
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.
Z „LEGENDARNĄ” Polską Siłą, ty „terrorist snitch”!