Bukmacher MMA #13 – KSW 29 i UFC 181

W kolejnej części analiz bukmacherskich Kurekq przygląda się bogatemu weekendowi w polskim i światowym MMA.

Mariusz Pudzianowski vs Paweł Nastula 1,43 – 2,75

Bukmacherzy rozkładają szanse: 65%-35%
Mój rozkład szans: 20%-80%

Analiza:

Kurs na walkę Pudzianowski vs Nastula jest najgłupszym kursem wystawionym przez bukmacherów w całej historii walk KSW.

Ostatnio nie trafiłem porażki Mariusza Pudzianowskiego z bardzo solidnym Olim Thompsonem, ale trzeba otwarcie przyznać, że Oli bardzo solidny to i owszem był, ale na pewno nie w walce z Pudzianowskim.

Patrząc na fora bukmacherskie, widzę, że ludzie bardzo chętnie w tej walce stawiają na… Mariusza Pudzianowskiego. Główne argumenty to:

– Pudzianowski wygra, bo KSW to się opłaca (co????),
– Pudzianowski wygra, bo Nastula jest słaby,
– Pudzianowski wygra, bo ma dobre obalenia.

No, ale dobra… zastanówmy się, kto ma jakie przewagi w tym pojedynku…

1. Stójka.

Nastula ma w tym aspekcie bardzo sporą przewagę. Jego boks jest bardzo solidny i sprawił dużo problemów Karolowi Bedorfowi, naruszył też solidnie Josha Barnetta – tak, to było 8 lat temu, ale świadczy o tym, że jako tako Nastula czuje stójkę. Jeśli jednak kogoś nie przekonuje ten argument, to pozostańmy przy Bedorfie. Poza tym na pierwszy rzut oka w miarę sprawnego oglądacza sportów walki widać, że boks Nastuli jest dużo bardziej ułożony.

Stójka Pudziana z kolei stoi dużo niżej. Przegrywał wymiany z Olim, który jest fatalny w stójce. Tym bardziej przegra z Nastulą.

2. Zapasy

W analizie tego pojedynku jest to kluczowe pytanie – czy Pudzian zdoła w sposób regularny obalać Nastka? Mnie, szczerze mówiąc, wydaje się, że nie.

Cały entuzjazm odnośnie zapasów Pudziana wziął się z udanego obalania McCorkle w drugiej walce i Oliego w drugiej rundzie. Czy to są wystarczające powody do tego, aby sądzić, że Nastula również wyląduje na plecach? Moim zdaniem nie.

Paweł jako mistrz olimpijski Judo świetnie czuje klincz, nie da się tak łatwo przywrzeć do siatki i obalić za nogi jak Oli Thompson. Ponadto jest szybszy od Pudzianowskiego, co powinno pomóc mu unikać płaszczyzn niepożądanych, a raczej taką będzie przywarcie do siatki z tak silnym gościem jak Pudzianowski.

3. Parter

Pudzian nie ma parteru i to jest sprawa oczywista. Przeleżenie Nastuli będzie zadaniem bardzo trudnym ze względu na zręczność Pawła w parterze. Nawet druga walka Pudzianowskiego pokazała, że coś takiego jak kimura z pleców jest czymś, co może zagrozić Pudzilli, także Paweł powinien mieć swoje szanse.

Suma summarum:

1. Stójka dla Pawła i to zdecydowanie.
2. Czy Pudzian zdoła obalić? Niewiadoma.
3. Czy Pudzian zdoła uniknąć dobrej ofensywy parterowej Nastuli? Niewiadoma.

Jeszcze jedna rzecz, do jakiej chciałbym się odnieść – słabość Nastuli.

Nie wiem, skąd się u ludzi bierze przeświadczenie, że Nastula to słaby zawodnik, bo na pewno nie pokazała tego do końca walka z Bedorfem. Po pierwsze, w tamtym pojedynku pierwsza runda była całkiem wyrównana (pamiętam, że jeden z sędziów tego pojedynku oświadczył, że wypunktował pierwszą rundę dla Pawła – to chyba była przesada, ale deklasacji z całą pewnością nie było). Po drugie, Karol Bedorf to zupełnie inny wszechświat MMA względem Mariusza Pudzianowskiego.

Ponadto wielu narzeka na kondycje Pawła z walki z Bedorfem. I tu znowu myślę, że w pewnym sensie jest to mit – Nastula otrzymał potężny strzał w głowę z highkinga, po drugie walka miała niesamowite szybkie tempo, a w drugiej rundzie Paweł całkowicie już poszedł na całość.

W elemencie kondycji ufam Pawłowi, który w wywiadach jest absolutnie przekonany o swoim cardio. A kto nie ufa, niech nie ufa, bo w najgorszym dla tego typu wariancie Pudzian będzie miał co najwyżej ciut lepszą kondycję od Nastuli, ale uważam to za wariant 5%.