Dana White zdradził, czego „nienawidzi” w wyzwaniu, jakie Kamaru Usman rzucił Khamzatowi Chimaevowi
Sternik UFC Dana White wskazał warunek, jaki musi spełnić Kamaru Usman, aby walczyć z Khamzatem Chimaevem.
Kilka dni temu były dominant wagi półśredniej UFC Kamaru Usman rzucił wyzwanie do walki Khamzatowi Chimaevowi, uznając Czeczena za najciekawszego rywala na okoliczność swojego powrotu do oktagonu amerykańskiego giganta.
Dopytany wówczas, czy interesowałaby go także konfrontacja z Wilkiem w wadze średniej – bo tam najprawdopodobniej Chimaev stoczy kolejny pojedynek – Usman odparł: „potencjalnie”.
Zapytany o takie zestawienie w rozmowie z Jimem Romem, sternik UFC Dana White postawił jednak warunek.
– Tym, czego w tej walce i w tym całym wyzwaniu nienawidzę jest umowny limit wagowy – powiedział szef amerykańskiego giganta. – Nie robię catchweightów, nie lubię catchweightów. Umowne limity wagowe nie znaczą nic. Absolutnie nie mają żadnego znaczenia.
– Jeśli Usman chce przenieść się do 185 funtów i tam walczyć z Chimaevem, możemy o tym porozmawiać. Jednak próby walki z nim w umownym limicie? Nie jestem zainteresowany.
Kamaru Usman rozdawał karty w wadze półśredniej od 2019 roku, pięciokrotnie broniąc tytuł mistrzowski. Kres jego panowaniu zadał w zeszłorocznym rewanżu Leon Edwards. W marcu doszło do trylogii, ale Nigeryjczyk przegrał ją większościową decyzją sędziowską. Po porażce obwieścił jednak, że nigdzie się nie wybiera i zamierza walczyć o powrót na tron.
Niepokonany w zawodowej karierze Khamzat Chimaev ostatni pojedynek stoczył we wrześniu ubiegłego roku, poddając w pierwszej rundzie Kevina Hollanda. Kilka miesięcy temu Czeczen zapowiedział migrację do wagi średniej. Do walki z nim na okoliczność październikowej gali UFC 294 jest przymierzany Paulo Costa.
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.