Zmienił zdanie? Alex Pereira rzucił wyzwanie Israelowi Adesanyi! „Bądź szczery wobec swoich fanów”
Były mistrz wagi średniej UFC Alex Pereira nieoczekiwanie zaprosił w oktagonowe tany Israela Adesanyę.
Wygląda na to, że toczone od kilku dni medialne boje pomiędzy Israelem Adesanyą i Alexem Pereirą wkroczyły właśnie w nowy etap – przechodzenia od słów do czynów. Brazylijczyk wyzwał bowiem Nigeryjczyka do trylogii w MMA.
Po nokaucie, jaki zafundował mu Adesanya podczas kwietniowej gali UFC 287 w Miami, Pereira przez trzy tygodnie cierpliwie znosił medialne harce chełpiącego się na każdym kroku zwycięstwem Nigeryjczyka. W końcu jednak nie zdzierżył, przypominając Izzy’emu, że stan rywalizacji wynosi 3-1. Adesanya okazji do wymiany razów nie zmarnował – i się zaczęło.
W środę mistrz opublikował kolejny mem ze znokautowanym Pereirą.
– Kocham ten sport – napisał obok.
Brazylijczyk nie pozostał mu dłużny, nieoczekiwanie… zapraszając go do trzeciej walki w formule MMA!
– W kickboxingu niemożliwe jest już, abyś był lepszy ode mnie – zauważył. – W MMA jest 1-1. Bądź szczery wobec swoich fanów i pokażmy światu, kto jest lepszy w MMA.
In kick-boxing it’s impossible now to be better than me. In MMA it’s 1:1. Be real with your fans and let’s show the world who is better in MMA.
— Alex "Poatan" Pereira (@AlexPereiraUFC) May 3, 2023
Wpis ten Poatana jest o tyle zaskakujący, że po ostatniej walce z Adesanyą zapowiedział, że kolejny pojedynek stoczy w limicie kategorii półciężkiej, co kilka razy później potwierdzał. Czy zatem Brazylijczyk trzecią walkę z Nigeryjczykiem chciałby odbyć w 205 funtach? Czy może jednak zdanie zmienił i bierze pod uwagę powrót do wagi średniej? Tego nie wiadomo.
Wiadomo natomiast, że Adesanya kolejnym starciem z Pereirę zainteresowany nie jest, co podkreśli zarówno podczas konferencji prasowej po walce, jak i w późniejszych wpisach i nagraniach. Jest kontent z wyniku 1-3 i uważa, że do trylogii w MMA może dojść tylko wtedy, jeśli Poatan odniesie wcześniej kilka zwycięstw.
Sternik UFC Dana White zapowiedział, że w kolejnej walce nigeryjski mistrz skrzyżuje rękawice ze zwycięzcą lipcowej konfrontacji Roberta Whittakera z Dricusem Du Plessisem. Do pojedynku tego The Last Stylebendera ze Żniwiarzem lub Stillknocksem ma dojść we wrześniu w Sydney.
Alex Pereira kilka dni temu opublikował wpis, w którym wskazał trzech potencjalnych rywali na swój debiut w 205 funtach – Jamahala Hilla, Jana Błachowicza i Magomeda Ankalaeve. Wygląda jednak na to, że ma też teraz chrapkę na kolejne oktagonowe tany z Israelem Adesanyą.
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.