UFC

Jose Aldo z wulgarną odpowiedzią na niewinny wpis Conora McGregora! Irlandczyk reaguje!

Jose Aldo nie przebierał w słowach w odpowiedzi na wpis Conora McGregora dotyczący potencjalnej walki bokserskiej.

Rozstawszy się z UFC, były dominant wagi piórkowej Jose Aldo ruszył za bokserskimi marzeniami.

W lutym w swoim zawodowym debiucie pokonał na punkty niejakiego Emmanuela Zambrano, a wczoraj w Milwaukee stoczył swój drugi pojedynek między linami, w ramach gali Gamebred Boxing krzyżując rękawice ze swoim starym znajomym z oktagonu Jeremym Stephensem.

Po ośmiu rundach rywalizacji sędziowie orzekli większościowo o… remisie! Jeden wypunktował walkę dla Brazylijczyka, dwaj pozostali widzieli właśnie remis. Jose kontent z takiego werdyktu zdecydowanie nie był, ostentacyjnie demonstrując swoje niedowierzanie. Był przekonany, że trafiał znacznie częściej, unikając jednocześnie uderzeń Amerykanina.

Występ Brazylijczyka przykuł uwagę jego pierwszego pogromcy w oktagonie UFC Conora McGregora.

– Powinniśmy zmierzyć się z Aldo w boksie – napisał Irlandczyk.

Wpis ten Notoriousa przywołano podczas konferencji prasowej po gali. Nieoczekiwanie Brazylijczyk zareagował bardzo agresywnie.

– Conor ma niewyparzoną gębę – powiedział Aldo. – Zawsze opowiada dużo bzdur. Ma już zresztą zaplanowany pojedynek.

– Conorze, stul, kurwa, mordę. Mieliśmy wcześniej walczyć w UFC. Uciekłeś, a teraz nadal pierdolisz pod nosem.

Słowa te Brazylijczyka były o tyle zaskakujące, że od dłuższego czasu wypowiadał się on o Conorze McGregorze z sympatią i uznaniem.

Irlandczyk szybko odpowiedział Jose za pośrednictwem mediów społecznościowych.

– No cóż, w porządku, haha, jak tam chcesz, stary – napisał. – Próbowałem tylko być miły. Kto ci się zlał do acai?

McGregor i Aldo spotkali się w 2015 roku. Irlandczyk znokautował wówczas Brazylijczyka w ledwie trzynaście sekund, kończąc jego wieloletnie panowanie w kategorii piórkowej. Aldo pałał żądzą rewanżu, ale nigdy do niego nie doszło. Irlandczyk przeniósł się do 155 funtów i do wagi piórkowej już nigdy nie wrócił.

Scarface nie był zresztą jedynym zawodnikiem, którego po gali Gamebred Boxing w pięściarskie tany zaprosił Conor McGregor. Irlandczyk wyraził też zainteresowanie konfrontacją z Jeremym Stephensem, nawiązując do słynnej już konferencji prasowej sprzed lat, w której razem wzięli udział.

– Powinniśmy zmierzy się z „Who the fuck is that guy” w boksie – obwieścił.

Conor McGregor nie był widziany w akcji od lipca 2021 roku, gdy w przegranej trylogii z Dustinem Poirierem złamał nogę. Do oktagonu powróci w okolicach jesieni, krzyżując pięści z Michaelem Chandlerem. Starcie to zwieńczy ich rywalizację trenerską w najnowszej odsłonie The Ultimate Fighter.

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie z 3X ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – DO 100, 200 i 300 ZŁ

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button