UFC

Pojednawcze spotkanie z Jonem Jonesem? „Jest w tym kolesiu dobro, ale nie miałem po prostu okazji, aby je zobaczyć”

Daniel Cormier zabrał głos na temat zakopania topora wojennego z Jonem Jonesem i potencjalnego z nim spotkania.

W drodze do gali UFC 285 relacje na linii odwiecznych wrogów Jona Jonesa i Daniela Cormiera uległy poprawie. Szczególnie Bones nie szczędził DC uprzejmości, podkreślając, że ceni go i szanuje.

Wszystko zmieniło się jednak po gali. Pokonawszy z dziecinną łatwością Ciryla Gane i rozsiadłszy się na tronie wagi ciężkiej, Bones wyszydził bowiem reakcję komentującego walkę Daniela Cormiera na swoje zwycięstwo.

– Mój ziomek nie potrafił nawet udawać uśmiechu, wyszło zabawnie – napisał wówczas Jones. – Niby doświadczony były mistrz i analityk, a dopytuje, co się stało, nie potrafiąc nawet zidentyfikować gilotyny.

Do tych właśnie wypowiedzi Bonesa DC powrócił w najnowszym wywiadzie, jaki przeprowadził z nim Henry Cejudo, który zasugerował, że nowy król wagi ciężkiej UFC chciałby zakopać topór wojenny.

– Ale widziałeś, co stało się po walce? – powiedział Daniel. – A wcale nie byłem zły! Wcale nie byłem wściekły, że wygrał! Gdy kończył Ciryla, był ustawiony plecami do mnie. Moja reakcja była taka sama jak Rogana. Jednak z powodu naszej historii ludzie uznali, że byłem wściekły.

– A potem on sam napisał, że „koleś nie potrafi nawet zmusić się do uśmiechu”. To pokazuje, że niby jest gotowy – ale nie do końca. Nie ma więc potrzeby, aby go zmuszać.

Cormier przyznał natomiast, że w przeszłości miał okazję wymienić prywatnie kilka wiadomości z Jonesem.

– Rozmawialiśmy o naszych rodzinach – powiedział. – W najgorszych chwilach, gdy zmarła jego matka, gdy zmarł mój ojciec, wysłał mi wiadomość. Naprawdę to zrobił. Nawet w tamtym momencie bardzo to doceniałem. Mając na uwadze wszystko, przez co razem przeszliśmy, doceniałem to, że wysłał mi tę wiadomość. Tak samo ja wysłałem wiadomość jemu, gdy zmarła jego matka, bo rozumiemy obaj, czym jest rodzina.

– Tak, wysłał mi wiadomość, gdy zmarł mój ojciec oraz gdy zmarła moja matka. Zrobił to. Jest dobro w tym kolesiu. Naprawdę. Jest w tym kolesiu dobro, tylko nie miałem po prostu okazji, aby je zobaczyć.

– Zobaczymy jednak, co przyniesie czas. I jeśli do tego (spotkania) dojdzie, zadbamy o to, żebyś był w pobliżu. Jeśli jednak zaczniemy się bić, lepiej żebyś był przygotowany na powstrzymanie nas, choć nie sądzę, abyś dał radę. Ale jest w tym kolesiu dobro. Trzeba tylko do niego dotrzeć.

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie z 3X ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – DO 100, 200 i 300 ZŁ

Daniel Cormier i Jon Jones zmierzyli się dwukrotnie, choć byli zestawieni łącznie aż pięć razy. W 2015 roku Bones pokonał DC jednogłośną decyzją sędziowską, a w 2017 roku wygrał przez nokaut. Wynik tej ostatniej walki zmieniono jednak na no contest z uwagi na oblany przez Jonesa test antydopingowy.

– Mamy za sobą wspaniałą rywalizację, ale to już przeszłość – powiedział 44-letni Daniel. – Nie jestem już zawodnikiem. To przeszłość. Nie jestem zawodnikiem i nie żywię żadnej urazy.

– Problem tylko w tym, że nie czuję takiej potrzeby. Jaki byłby sens w spotykaniu się z Jonesem? Krokiem w dobrym kierunku był fakt, że gdy rozmawialiśmy przez telefon na spotkaniu z zawodnikami, nikt na nikogo nie krzyczał, nie przeklinał, nie obrażał. Na ten moment to wystarczy. Nie mam nic do dodania. Zostawiłem to za sobą, ale zobaczymy, co przyniesie przyszłość.

Poniżej cała rozmowa.

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button