Justin Gaethje uważa, że starcie z Islamem Makhachevem byłoby „ku*ewsko ciężkie”, ale… „Nie jest Khabibem”
Justin Gaethje nie ma wątpliwości, że nie miałby łatwej przeprawy z mistrzem wagi lekkiej UFC Islamem Makhachevem, ale jest też przekonany, że Khabib Nurmagomedov był lepszy.
W październiku 2020 roku w unifikacyjnym starciu mistrzowskim na szczycie wagi lekkiej Justin Gathje przegrał przez poddanie w drugiej rundzie z Khabibem Nurmagomedovem. Dagestańczyk po wiktorii tej zakończył sportową karierę, ale niewykluczone, że wkrótce Amerykaninowi przyjdzie stanąć naprzeciwko serdecznego przyjaciela Dagestańskiego Orła i jego następcy w wadze lekkiej Islama Makhacheva.
Przed tygodniem w ramach gali UFC 286 w Londynie Highlight odniósł bowiem cenne zwycięstwo nad Rafaelem Fizievem, na powrót włączając się tym samym do rajdu o najwyższe laury w kategorii lekkiej.
Jak Amerykanin zapatrywałby się na potencjalne starcie z Islamem Makhachevem? O tym opowiedział krótko podczas konferencji prasowej po gali w Londynie.
– Jest podobny do Khabiba, ale nie jest Khabibem – powiedział Justin. – To wiem na pewno. Został wcześniej skończony, ma na koncie porażkę.
– Ale tak, to byłby kurewsko ciężki pojedynek.
Islam Makhachev najprawdopodobniej powróci do akcji przy okazji październikowej gali UFC 294 w Abu Zabi, choć nie wiadomo póki co, z kim skrzyżuje tam rękawice. Wśród potencjalnych dla niego rywali najczęściej wymienia się zwycięzcę majowej konfrontacji Beneila Dariusha z Charlesem Oliveirą.
Justin Gaethje celuje natomiast w konfrontację z przegranym z pojedynku Benny’ego z Do Bronxem albo w rewanż z Dustinem Poirierem, który zdążył już wyrazić takowym zainteresowanie.
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.