Nie chciał, aby świat to usłyszał? Poza kamerami Israel Adesanya zapewnił, że skończy Alexa Pereirę w niespełna dwie rundy!
Były mistrz kategorii średniej UFC Israel Adesanya nieoczekiwanie zapowiedział – już poza kamerami, ale nie poza zasięgiem mikrofonów – że w czwartej walce rozprawi się z Alexem Pereirą w mniej niż dwie rundy.
Kilka tygodni temu gruchnęły wieści, iż w kwietniu dojdzie do rewanżowego starcia na szczycie kategorii średniej pomiędzy jej mistrzem Alexem Pereirą i wieloletnim jej dominantem Israelem Adesanyą. Ich drugie starcie w formule MMA – a czwarte w ogóle – odbędzie się 8 kwietnia w ramach gali UFC 287 w Miami.
W drodze do pojedynku Nigeryjczyk za cel postawił sobie znacznie mniej gadulstwa. Podczas konferencji prasowej przy okazji niedawnej gali UFC 284 w Perth powtarzał, że tym razem „nie słowa, a czyny”. Zbliżające się czwarte starcie z Pereirą kwitował tylko słowami, że „wie, co ma robić”.
Stanowczo odniósł się też do pojawiających się w przestrzeni medialnej pogłosek, iż wziął rewanż Brazylijczykiem zbyt wcześniej, niejako zmuszony do niego potencjalną migracją Poatana do wagi półciężkiej. Zapewnił mianowicie, że absolutnie sytuacja taka nie miała miejsca, a kwietniowy termin walki z Pereirą w pełni mu odpowiada.
Co ciekawe, kilka dni temu okazało się, że nie odpowiada jego trenerowi Eugene’owi Baremanowi, który w przyznał w magazynie The MMA Hour, że preferowałby, aby do walki z Brazylijczykiem doszło później.
Tak czy inaczej również w udzielonym właśnie Combat TV wywiadzie Israel Adesanya stronił od jakichkolwiek ostrych sformułowań, zapewniając jedynie, że czuje się świetnie i jest gotowy na walkę. Inaczej rzecz jednak miała się, gdy wywiad dobiegł końca…
Zawodnik oraz dziennikarz zniknęli już z kadru kamery, ale odpinane mikrofony wychwyciły słowa, jakie wypowiedział Adesanya.
– Mniej niż dwie rundy – zapewnił. – Spędziłem z tym gościem już za dużo czasu. Teraz wiem dokładnie, co robić.
Nigeryjczyk nie wymienił co prawda nazwiska Pereiry, ale i kimże innym mógłby mówić?
W dwóch ostatnich starciach z Brazylijczykiem The Last Stylebender prowadził na kartach sędziowskich do momentu, aż został znokautowany – w pierwszej z nich ciężko, w drugiej technicznie.
W licznych wywiadach, jakich udzielił po ostatniej porażce, Nigeryjczyk zapowiadał postawienie większego nacisku na aspekty zapaśniczo-parterowe, zapowiadając, że w wymarzonym scenariuszu w ten właśnie sposób – tj. uderzeniami z góry – pokona w następnym starciu Brazylijczyka.
Rewanż Adesanyi z Pereirą odbędzie się 8 kwietnia w Miami w ramach gali UFC 287. Jego zapowiedź, wstępną analizę oraz wstępny typ na zwycięzcę przedstawiliśmy tutaj.
Cały wywiad poniżej.
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.