„Zacząłem walczyć z gośćmi pokroju Reyesa” – Jon Jones wyjaśnia, dlaczego zdecydował się na powrót w wadze ciężkiej
Były mistrz wagi półciężkiej Jon Jones opowiedział o powodach 3-letniego rozbratu ze sportem i migracji do kategorii ciężkiej UFC.
W sobotę 4 marca w walce wieczoru gali UFC 285 w Las Vegas, na szali której znajdzie się opuszczony przez Francisa Ngannou tron wagi ciężkiej, do akcji po 3-letniej przerwie powróci były dominant 205 funtów Jon Jones. Amerykanin skrzyżuje rękawice z Cirylem Gane.
Ostatni pojedynek Bones stoczył w lutym 2020 roku, pokonując dyskusyjną decyzją sędziowską Dominicka Reyesa. Później wojował z UFC o pieniądze, dążył do starcia z Francisem Ngannou, przygotowywał swoje ciało na migrację do dywizji królewskiej.
Kilka miesięcy temu w końcu doszedł do porozumienia z Daną Whitem i spółką, podpisując nowy kontrakt obejmujący osiem walki.
W najnowszym wywiadzie, jakiego udzielił Jimmy’emu Smithowi, Jon Jones opowiedział, dlaczego nie walczył tak długo oraz dlaczego zdecydował się w końcu na migrację do wagi ciężkiej.
– Przestałem już tak dokładnie analizować walki rywali, zacząłem traktować to jako codzienność – powiedział. – Nie było już strachu. Tak naprawdę nie bałem się tych gości. I nie byłem też zadowolony ze swojej gaży.
– Zacząłem walczyć z gośćmi pokroju (Dominicka) Reyesa, który marzył o walce ze mną od czasów szkoły średniej i był generalnie nieznany szerszej publiczności.
– Chciałem po prostu więcej. Chciałem znów poczuć te nerwy, poczuć strach. Uważam, że strach to zdrowe uczucie i teraz jestem w odpowiednim pod tym kątem położeniu.
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.