UFC

„Zdejmę mu ten uśmieszek z gęby” – Alexander Volkanovski lekceważony przez Islama Makhacheva?

Alexander Volkanovski ma wrażenie, że Islam Makhachev kompletnie go lekceważy – i nie ma wątpliwości, że po wszystkim Dagestańczyk tego pożałuje.

Żadnym sekretem nie jest, że w walce z Islamem Makhachevem, która zwieńczy sobotnią galę UFC 284 w Perth, Alexander Volkanovski spróbuje zapewnić sobie zwycięstwo w stójce. Tam Australijczyk powinien bowiem mieć najwięcej atutów.

Dagestańczyk nie ma jednak wątpliwości, że zagrożenie zapaśnicze, jakie wniesie do oktagonu, mocno ograniczy kickbokserskie poczynania mistrza wagi piórkowej. Czy rzeczywiście tak może się stać? Czy Volkanovski będzie musiał pilnować się w szermierce na pięści i kopnięcia? O to zapytał Australijczyka Michael Bisping.

– Nie jestem gościem, który martwi się o obalenia – zapewnił Alex. – Mój styl poruszania się i cała reszta w dużej mierze mnie zabezpieczają. Nie waham się w stójce – i muszę wykorzystać tam swoje okazje. Nie mogę się wahać.

– Wielu ludzi ma ten właśnie problem, gdy stają naprzeciwko niego. Dlatego jest w stanie trafiać ciosami w stójce. Goście zamierają w bezruchu.

– Ja natomiast nie będę obawiał się obaleń. Zajmę się nimi, gdy się pojawią. Moje ręce, moje poruszania się w dużym stopniu mnie zabezpieczą. O obronie przed obaleniami zacznę myśleć, gdy skróci dystans i ich poszuka.

– Muszę być ostry i skuteczny w stójce. Muszę ją dobrze wykorzystać. Ostatnia rzecz, jakie potrzeba mi na nogach, to zawahanie i niepewność.

Volkanovski podkreślił, że w stójce jest nieprawdopodobnie wszechstronny – może mieszać kombinacje, zmieniać ustawienie, atakować z różnych kątów. Nie sądzi co prawda, aby Dagestańczyk w walce na nogach panikował, ale nie ma jednocześnie wątpliwości, że komfortowo czuł się tam nie będzie.

– To na nim ciąży większa presja – powiedział. – Po tym jak opowiada, jaki to jestem niski i inne tego typu rzeczy. Dzięki, stary! To uczyni moje zwycięstwo jeszcze donioślejszym, a twoją porażkę jeszcze bardziej upokarzającą.

Z kolei w rozmowie z ESPN Australijczyk przywołał wywiad, jaki razem z nim i Islamem Makhachevem przeprowadził Daniel Cormier. Alex zwrócił uwagę, że w trakcie rozmowy na twarzy Islama często gościł szyderczy jakoby uśmiech.

– Koleś generalnie okazuje szacunek, ale czułem, że jest tam jednak pewien tupet – powiedział. – A tak się akurat składa, że uwielbiam zdejmować uśmieszki z twarzy tych gości. Nie mogę się doczekać. Zobaczymy, kto będzie miał ten uśmieszek na końcu.

– Jest w nim pewien tupet. Jest przekonany, że jestem za mały i tak dalej. Kolego, jeśli zaczynasz tak gadać, to potem będziesz musiał poradzić sobie z jeszcze większym upokorzeniem. To wszystko jednak tylko uczyni moje zwycięstwo jeszcze większym, a twoją porażkę jeszcze bardziej upokarzającą.

– Powtarzam – nie sądzę, żeby chciał przez to jakkolwiek mnie znieważać, ale jednak trochę tak postrzegam te uśmieszki. Nie wykluczam jednak, że może po prostu automatycznie próbuję się sam nakręcić, bo lubię to. Przyzwyczaiłem się do tego. W ostatnich kilku walkach poszukiwałem takich rzeczy, które by mnie nakręciły. A to właśnie mnie teraz nakręciło, więc… Nie mogę się doczekać, aż zdejmę mu ten uśmieszek z gęby.

Poniżej video-analiza starcia Makhachev vs. Volkanovski.

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie z 3X ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – DO 100, 200 i 300 ZŁ

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button