„A może mnie znokautujesz?” – Alex Pereira rzuca wyzwanie Jamahalowi Hillowi! Brazylijczyk pomści Glovera Teixeirę?
Rozdający karty w kategorii średniej UFC Alex Pereira ma ochotę na drugi pas mistrzowski – Brazylijczyk właśnie zaprosił w oktagonowe tany świeżo upieczonego mistrza 205 funtów Jamahala Hilla.
Zanim zdążył w ogóle opaść kurz bitewny po pojedynku Jamahala Hilla z Gloverem Teixeirą, który zwieńczył zeszłotygodniową galę UFC 283 w Rio de Janeiro, rozpoczęły się spekulacje nt. potencjalnej walki świeżo koronowanego mistrza z podopiecznym jego ofiary i królem wagi średniej Alexem Pereirą.
Furorę w mediach społecznościowych zrobiły migawki, na których Poatan i Sweet Dreams zmierzyli się wzrokiem.
I rzeczywiście! Okazuje się, że coś może być na rzeczy, co właśnie potwierdził Pereira, publikując krótki acz wymowny wpis na w mediach społecznościowych. O co chodzi?
W środę amerykański mistrz wagi półciężkiej umieścił w mediach społecznościowych krótkie nagranie, na którym w satyryczny sposób odpowiedział na podobne, opublikowane kilka dni temu przez Jiriego Prochazkę. Przypomnijmy, że po sobotnim zwycięstwie Hilla z Teixeirą Czech obwieścił, że „nadchodzi”. Poniżej utrzymana w podobnym klimacie odpowiedź Hilla.
👀 @JamahalH responds to @Jiri_BJP. pic.twitter.com/YeA5EAePnG
— UFC (@ufc) January 25, 2023
We wtorek Hill zapowiedział, że w pierwszej obronie tytułu mistrzowskiego chciałby stanąć w szranki właśnie z Prochazką, do pojedynku z którym dążył zresztą od dłuższego czasu. Stwierdził, że jest gotowy poczekać na Czecha do lipca lub sierpnia – bo wtedy ten prawdopodobnie ten wróci do oktagonu.
Zaprezentowane powyżej nagranie nie uszło uwadze Poatana. W sekcji komentarzy Brazylijczyk zwrócił się do Hilla z konkretną propozycją.
– Słyszałem, że Prochazka jest kontuzjowany – napisał. – Może więc mnie znokautujesz?
W listopadzie zeszłego roku robiący furorę w UFC Alex Pereira sięgnął po tytuł mistrzowski kategorii średniej, detronizując od lat panującego w dywizji Israela Adesanyi. Brazylijczyk odniósł tym samym trzeciej zwycięstwo w karierze nad Nigeryjczykiem, choć pierwsze w formule MMA.
Od czasu listopadowej potyczki to właśnie The Last Stylebender był przymierzany do Poatana na pierwszą obronę pasa Brazylijczyka. Ostatnimi jednak czasy mistrz zdradził, że bardziej prawdopodobne jest zestawienie z Robertem Whittakerem, w odrobinę zawoalowany sposób sugerując, że Izzy na czwarte starcie gotów nie jest.
Z drugiej zaś strony, były mistrz dwóch kategorii wagowych GLORY nie ukrywał nigdy, że kiedyś przeniesie się do 205 funtów. Dopóki wojował tam jednak jego przyjaciel Glover Teixeira, taki ruch nie miał sensu. Teraz natomiast sytuacja uległa zmianie. Pojedynek Hilla z Pereirą ociekałby bowiem motywem zemsty.
Co ciekawe, ogromny jak na kategorię średnią Pereira górowałby nad Hillem zarówno pod kątem wzrostu, jak i zasięgu ramion.
Czy jednak Hill będzie zainteresowany taką konfrontacją już na okoliczność swojej pierwszej obrony tronu? Kiedy byłby gotów na powrót do akcji, mając na uwadze, że Pereira celuje już w kwiecień lub maj? Tego póki co nie wiadomo. Wiadomo natomiast, że jeszcze przed starciem z Gloverem Teixeirą Sweet Dreams wyrażał pełną gotowość na konfrontację z Poatanem, zapowiadając, że go „zapierdoli”.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.