Charles Oliveira gotowy na powrót do oktagonu? Zabrał głos na temat walki z Beneilem Dariushem!
Były mistrz wagi lekkiej UFC Charles Oliveira wypowiedział się na temat potencjalnej konfrontacji z mocno do niej dążącym Beneilem Dariushem.
Przegrawszy z kretesem w październiku zeszłego roku w starciu o tytuł mistrzowski wagi lekkiej z Islamem Makhachevem – został zdominowany w każdej płaszczyźnie i w drugiej rundzie poddany – Charles Oliveira zapowiedział dłuższy rozbrat z oktagonem. Chciał odpocząć.
Wygląda jednak na to, że Brazylijczyk powoli sposobi się do powrotu do akcji, o czym opowiedział w najnowszym wywiadzie, jakiego udzielił portalowi AGFight.com.
– Zawsze byłem daleko od walki o pas, a dzisiaj jestem od niego o jedną walkę – powiedział Charles. – UFC o tym wie. Wiedzą, czego chcę. Nie przybyłem tu, żeby się bawić – przybyłem tu, aby pisać historię.
– Chcę walczyć w okolicach końcówki marca lub w kwietniu. To mój termin. Muszę stoczyć walkę w tym terminie. I muszę dostać gościa, którego pokonanie jednoznacznie uczyni ze mnie pretendenta do pasa.
– Islam będzie walczył teraz w lutym. Muszę więc w marcu lub kwietniu załatwić gościa, który wysunie mnie na czoło rajdu po pas, abym mógł o niego walczyć pod koniec roku. Na pewno od pasa dzieli mnie jedna walka. Bijemy się więc teraz w marcu lub kwietniu, a potem pod koniec roku znów walka o pas.
Sklasyfikowany na 1. miejscu w rankingu Do Bronx stawał już w szranki z każdym zawodnikiem z czołowej piątki poza jednym – Beneilem Dariushem.
Rozpędzony serią aż ośmiu zwycięstw Amerykanin nie ukrywa zresztą od czasu październikowej wiktorii z Mateuszem Gamrotem, że Brazylijczyk – obok Dustina Poiriera – znajduje się na jego radarze. Jak na takie zestawienie zapatrywałby się Oliveira?
– Z Dariushem jest tak samo, jak było ze mną – powiedział Brazylijczyk. – Przez długi czas był poza Top 5, czekając na swoją okazję. Rozumiem, dlaczego ludzie nie dawali mu tych szans – bo nie chcieli, żeby przebił się do Top 5.
– Dariush ma na koncie świetną serię zwycięstw, wywodzi się z tej samej szkoły co ja, Chute Boxe.
– Rozmawiam jednak z Diego (Limą) i zadaję mu to samo pytanie: czy to rzeczywiście ta właśnie walka, która katapultuje mnie do pojedynku o pas?
Jak interpretować powyższe wypowiedzi Brazylijczyka? Czy przystanie na konfrontację z Beneilem Dariushem? Wydaje się, że Do Bronx oczekuje oczekuje pewnego rodzaju zapewnienia ze strony Dany White’a i spółki, że pokonując Benny’ego zagwarantuje sobie pojedynek o tron.