„Jak workiem ziemniaków rzucał” – Szpilka wyjaśnił, dlaczego nie byłoby dobrze, gdyby Pudzianowski pokonał Khalidova
Artur Szpilka wziął pod lupę walkę wieczoru sobotniej gali XTB KSW 77 pomiędzy Mariuszem Pudzianowskim i Mamedem Khalidovem.
Artura Szpilkę i Mariusza Pudzianowskiego łączą specyficzne relacje medialne. Obaj darzą się szacunkiem, ale do sympatii raczej daleko. Dość powiedzieć, że Szpila kompletnie skreślał Pudziana przed starciem z Michałem Materlą – wróżył mu nawet, że tak oberwie, że zakończy karierę – co później po pokonaniu Cipao wypomniał mu były strongman.
Przed sobotnią walką Pudziana z Mamedem Khalidovem na KSW 77 w Gliwicach Szpila był już ostrożniejszy. Faworyzował Czeczena, ale nie skreślał Pudzianowskiego.
Tymczasem pojedynek wieńczący galę pojedynek okazał się niezwykle jednostronny. Khalidov zamiótł cięższym o ponad 20 kilogramów Pudzianem klatkę, ubijając go w niespełna dwie minuty.
Walkę z pierwszego rzędu trybun śledził zaś Artur Szpilka… Jak ją ocenia? O to zapytał go dziennikarz Andrzej Kostyra z Super Expressu.
– Rozczarowany nie byłem, bo tego się być może spodziewaliśmy wszyscy – powiedział Artur. – Może nie tego, że Mamed będzie z taką łatwością obalał Mariusza na ziemię. Jak workiem ziemniaków rzucał. Z pierwszego rzędu wyglądało to… Ten huk był naprawdę potężny. I tak mówię, kurczę, z jaką on to łatwością robi.
– Było widać w nim przede wszystkim pewność siebie. Od początku wszedł w tą walkę tak, jak chciał.
– Wiadomo, łatwo się mówi po walce, ale było widać w Mariuszu, że coś tam w nim pękło. Było widać, więc na pewno mogłem być zawiedziony tylko tym, że nie próbował odwrócić sytuacji, spróbować czegoś zrobić. Nawet otworzyć się kosztem… bo walka na tym polega, że jak się otwierasz, może cię ktoś znokautować – ale próbujesz czegoś.
– A on się tak położył i zaczął tam później klepać. Wiadomo, to jest walka. Mamed jest wielkim mistrzem i to było fajne zakończenie.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
– Zawsze powtarzam, że Mariusz oczywiście jest tak samo świetnym sportowcem, ale nie jest sportowcem od początku w tych walkach. I tak głupio było… Bardzo mi było przykro, gdy najpierw wygrał z Michałem. To było dla mnie takie przykre. Wiem, jak Michał to przeżywa.
– A potem gdyby nie daj Boże w jakimś – w jakimś sensie – wygrał też z Mamedem, to kurde każdy by pomyślał, że trzeba tylko trenować i można zrobić wszystko. A to nie tak.
– Tu był taki idealny przykład, jak technika, lata poświęconej pracy zdominowały takiego kolosa, jakim jest Mariusz w porównaniu do Mameda.
Artur Szpilka miał powrócić do akcji w styczniu, w ramach gali KSW 78 stając w szranki z Arkadiuszem Wrzoskiem, ale wymagająca operacji kontuzja kręgosłupa pokrzyżowała te plany.
Do klatki 33-latek planuje powrócić w okolicach maja lub czerwca. Czy stanie wtedy naprzeciwko Wrzoska? Nie wiadomo. Nie ma natomiast wątpliwości, że prędzej czy później do walki tej dojdzie.
Cała rozmowa poniżej.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.