Karolina Kowalkiewiczy zwycięża w Nowym Jorku na UFC 281! Polka pokonała Silvanę Gomez Juarez!
Karolina Kowalkiewicz wraca z Nowego Jorku z tarczą – polska zawodniczka pokonała Silvanę Gomez Juarez.
Karolina Kowalkiewicz (14-7) odniosła drugie zwycięstwo z rzędu, podczas nowojorskiej gali UFC 281 w Madison Square Garden pokonując Silvanę Gomez Juarez (11-5).
Karolina od początku wywierała presję, zmuszając rywalkę do hasania do boków. Prawe proste Argentynki doszły celu, ale nie zmniejszyły presji ze strony Polki. Nasza zawodniczka cały czas nacierała. Zagoniwszy Argentynkę w okolice ogrodzenia, Kowalkiewicz świetnie przechwyciła jej nogę przy próbie niskiego kopnięcia, przenosząc walkę do parteru. Łodzianka natychmiast zaszła przeciwniczce za plecy.
Kowalkiewicz pracowała nad zapięciem duszenia zza pleców, ale Juarez broniła się. Argentynka próbowała się kręcić, wracać na nogi, ale Polka świetnie utrzymywała się za jej plecami. Kowalkiewicz zdzieliła rywalkę kilkoma uderzeniami. Cały czas pracowała nad przełożeniem ręki pod jej brodą, ale Juarez nieźle się broniła, choć nie była w stanie wydostać się z niedogodnej pozycji. Karolina potraktowała Silvanę kilkoma dobrymi ciosami. Argentynka próbowała wracać na górę i… Na 20 sekund przed końcem rundy dopięła swego. W stójce obie zawodniczki trafiły jeszcze kilkoma ciosami na głowę.
Karolina od pierwszych sekund drugiej rundy ruszyła do ataków. Spróbowała serii uderzeń, ale Juarez uniknęła ciosów. Argentynka zaatakowała prawym sierpem, ale w powietrze. Kowalkiewicz cały czas wywierała presję. Trafiła serią w kombinacji, ale nie zdołała dopaść orbitującej Juarez. Argentynka zainkasowała kolejne ciosy, ale odpowiedziała prostym w kontrze. Rajdy Kowalkiewicz narażały ją na ryzyko.
Juarez trafiła mocnym prawym w kontrze. Argentynka zaczynała przeważać w obszarze pięściarskim. Dobrze unikała ataków Polki, odpowiadając kontrami. Kowalkiewicz nie pozostawała jednak dłużna rywalce. Gdy ruszała z szarżami, trafiała prostymi. Szukała też kończących kombinacje kopnięć. Prawy sierp Juarez działał jednak nieźle. W końcówce rundy Kowalkiewicz spróbowała przedrzeć się do klinczu, tam polując na kolana, ale Argentynka szybko się wydostała.
Bójka od początku trzeciej rundy. Polka nacierała, ale Argentynka odgryzała się ciosami. Juarez zdzieliła agresywnie nastawioną Kowalkiewicz ciosami na korpus. Kowalkiewicz inkasowała sporo uderzeń, ale przebijała się przez nie, poszukując klinczu, może obalenia. Juarez dobrze jednak manewrowała. Nie znaczy to jednak, że Polka nie odgryzała się Argentynce – jak najbardziej się odgryzała. Dwie minuty do końca walki.
Proste Kowalkiewicz doszły celu. Juarez odpowiedziała sierpami. Łodzianka spróbowała zaatakować tajskim klinczem, ale Juarez rozerwała go z ciosami. Jednak Kowalkiewicz ruszyła do ostrej szarży, ciosami posyłając Juarez na deski! Spróbowała zajść rywalce za plecy, ale ta zdołała wrócić na nogi. Pojedynek przeniósł się ponownie na środek oktagonu. Tam nasza zawodniczka zdzieliła Argentynkę kolanami na korpus z klinczu. Mocny fragment Polki na zakończenie walki!
Na ogłoszenie decyzji trzeba było trochę poczekać, bo w kartach sędziowskich pojawiły się jakieś błędy. Oficjele zaczęli coś kreślić i kreślić…
Ostatecznie wszyscy sędziowie wskazali na Karolinę Kowalkiewicz w stosunku 3 x 29-28. Polka odniosła tym samym drugie zwycięstwo z rzędu.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.