Nie popełni błędu poprzednich rywali Oliveiry? Makhachev zapowiada skończenie Brazylijczyka!
Islam Makhachev nie lęka się walki na chwyty z Charlesem Oliveirą – właśnie tam planuje skończyć byłego mistrza wagi lekkiej UFC.
W drodze do najważniejszej walki w swojej sportowej karierze – 22 października w pojedynku o tron wagi lekkiej skrzyżuje rękawice z Charlesem Oliveirą – Islam Makhachev jest pewny swego, choć Brazylijczyka absolutnie nie lekceważy.
– Charles jest bardzo groźny – powiedział Dagestańczyk w rozmowie z thenationalnews.com. – Zawsze kończy rywali i jest niebezpieczny zarówno w stójce, jak i w parterze. Wierzę jednak w swoje umiejętności. Jestem gotowy na walkę w stójce i w parterze. Bez różnicy.
– Nie wydaje mi się, żeby był to największy test w mojej karierze. Możliwe, że pokonałem już kogoś z lepszymi umiejętnościami. Teraz jednak mam mistrza. Z uwagi na rozpęd, jakiego nabrał – bo kiedyś miał wiele porażek, a teraz ma dobrą serię zwycięstw przez skończenia – wydaje mu się, że nikt nie jest w stanie go zatrzymać. 22 października wejdę jednak do klatki i go skończę.
W każdej z trzech ostatnich walk – z Michaelem Chandlerem, Dustinem Poirierem oraz Justinem Gaethje – Do Bronx lądował na deskach, ale był w stanie wyjść z tarapatów obronną ręką, kończąc walki zwycięsko. Dagestańczyk nie ma jednak wątpliwości, że wspomniani Iron, Diament i Highlight popełnili w starciu z Brazylijczykiem kardynalny błąd.
– Trzej ostatni rywale, z jakimi walczył, posyłali go na deski, ale nikt nie szedł za nim w parter – zwrócił uwagę Islam. – Nikt nie próbował go tam skończyć. Nikt nie szukał uderzeń z góry. Dlatego żaden z tych zawodników nie był w stanie go skończyć.
– Ja natomiast nie boję się jego jiu-jitsu, bo mam dobre Sambo i grappling, a w stójce sprawię mu problemy. Dlatego zamierzam go posłać na deski i tam skończyć. Z uwagi na to, że gość ma najwięcej skończeń w UFC, moim celem jest skończenie go. Zamierzam odebrać mu rekord.
Oczekiwania względem Islama Makhacheva są gigantyczne. Już wiele lat temu został bowiem namaszczony przez swoją dagestańską ekipę na następcę Khabiba Nurmagomedova. 31-latek zachowuje jednak spokój.
– Nie mam na sobie presji, bo wiem, że trenuję ciężko i mam wokół siebie ludzi, którzy mnie wspierają i mocno dociążają podczas tego obozu przygotowawczego – powiedział. – Wierzę w swoje umiejętności. Dlatego ta walka to nic wyjątkowego. Mam już w tym sporcie duże doświadczenie.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.