„Mega się z tej walki cieszę” – znamy pierwsze szczegóły kolejnego starcia Artura Szpilki w KSW
Artur Szpilka uchylił rąbka tajemnicy w sprawie swojej drugiej walki dla organizacji KSW.
Stoczywszy niedawno walką w ramach cudacznej organizacji High League – pokonał tam przez techniczny nokaut na skutek kontuzji Denisa Załęckiego – najpopularniejszy polski pięściarz Artur Szpilka zapowiedział powrót pod sztandar KSW, nie ukrywając, że specyficzny klimat cudacznych gal nieszczególnie przypadł mu do gustu.
Tymczasem okazuje się, że Szpila jest już po słowie z szefami polskiego giganta – i zna już szczegóły swojej najbliższej walki. Nie pozostawił co do tego wątpliwości w rozmowie z portalem RingPolska.pl.
– Na razie o freekach w ogóle już nie ma mowy, już to powiedziałem – zastrzegł. – Dogadałem się wstępnie z Martinem (Lewandowskim), bo z nim prowadzę rozmowy. Z Martinem, z Maćkiem – że po prostu teraz szykujemy się tylko i wyłącznie na starty w KSW. I na to się nastawiam.
– Wczoraj gadałem z Martinem na ten temat. Walczę pod koniec stycznia w KSW i później najprawdopodobniej kolejna walka. Ale mówię, czeka mnie wyzwanie. Mega się z tej walki cieszę. Lubię takie rzeczy.
– Mega się z tego cieszę, bo będzie to wyzwanie i fajna walka dla kibiców.
– Wiele emocji przyniesie ta walka, ponieważ na papierze zapowiada się bardzo dobrze.
Chodzi zatem najprawdopodobniej o galę KSW 78, która odbędzie się pod koniec stycznia przyszłego roku.
Kto może być przeciwnikiem Szpili? Mając na uwadze jego powyższe wypowiedzi, raczej nie należy spodziewać się żadnego grapplera. W grę najprawdopodobniej wchodzą rywale pokroju Arkadiusza Wrzoska, Izu Ugonoha, Errola Zimmermana czy Tomasza Sarary.
Tak się natomiast składa, że jeden z nich – a konkretnie Arkadiusz Wrzosek – kilka dni temu opublikował poniższy wpis w mediach społecznościowych, co może sugerować, że to właśnie on stanie naprzeciwko Szpili.
Mający za sobą zwycięski debiut w formule MMA – podczas gali KSW 73 skończył w trzeciej rundzie Tomasza Sararę – Arkadiusz Wrzosek nie ukrywał, że najchętniej w kolejnej walce skrzyżowałby rękawice właśnie z Arturem Szpilką.
Poniżej cały wywiad ze Szpilą.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.