„Patrząc na niego, myślę, że może jeszcze trochę powalczę?” – Mamed Khalidov wskazał zawodnika, który motywuje go najbardziej do kontynuowania kariery
Były mistrz KSW i legenda nadwiślańskiej sceny MMA Mamed Khalidov opowiedział o swoich planach sportowych i zbliżającej się nieuchronnie emeryturze.
Mamed Khalidov nie był widziany w akcji od grudniowej gali KSW 65, w walce wieczoru której został ciężko znokautowany przez Roberto Soldicia, tracąc tytuł mistrzowski kategorii średniej.
Klęskę tą Czeczen przypłacił licznymi złamaniami twarzoczaszki, które postawiły jego dalszą karierę pod znakiem zapytania. Pomimo zaawansowanego wieku – na karku ma już 42 lata – walczący zawodowo od osiemnastu lat Khalidov nigdzie się póki co nie wybiera, choć, owszem, zdaje sobie sprawę, że koniec jego przygody z MMA zbliża się nieubłaganie.
Goszcząc w najnowszym podcaście Żurnalisty, czeczeński zawodnik opowiedział o swoich dalszych planach sportowych, wskazując też zawodnika, który stanowi dla niego inspirację i motywację do kontynuowania kariery.
– Człowiek chciałby, w środku jest młody – powiedział. – Ale to już jest totalnie… Ile jeszcze walk? Dwie? Trzy? Jedna? Nie wiadomo.
– Ale wczoraj obejrzałem galę, gdzie Romero się bił, który ma 45 lat i Melvin Manhoef, który ma 46. Manhoef ma 46 i skończył karierę, ale patrząc na Romero… Wiesz, który to jest? W Bellatorze. Wczoraj był Bellator.
– I tak patrząc na jego predyspozycje fizyczne, psychiczne, mówię sobie, że ja mam 42 lata… Może jeszcze powalczę trochę? On motywuje. Patrząc na niego, mówię: może jeszcze…
Wspomniany Yoel Romero w minionym tygodniu w co-main evencie gali Bellator 285 znokautował w trzeciej rundzie Melvina Manhoefa – starego znajomego Mameda Khalidova, który poddał go w 2013 roku. Kubańczyk odniósł tym samym drugie zwycięstwo z rzędu, nie ukrywając mistrzowskich aspiracji w kategoriach średniej i półciężkiej.
Kiedy natomiast do akcji wróci Mamed Khalidov? Tego póki co nie wiadomo. Wedle medialnych spekulacji Czeczen kolejny pojedynek stoczy w ramach grudniowej gali KSW 77 w Gliwicach, gdzie skrzyżuje rękawice z Mariuszem Pudzianowskim.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.