Paulo Costa wziął pod lupę umiejętności Khamzata Chimaeva, wskazał największe luki w grze Czeczena!
Paulo Costa przeanalizował mocne i słabe strony Khamzata Chimaeva, którego od kilku tygodni intensywnie zaprasza w oktagonowe tany.
Garnący się wściekle do walki z Khamzatem Chimaevem Paulo Costa wziął pod lupę umiejętności Czeczena, poddając je szczegółowej analizie w najnowszym nagraniu na swoim kanale na YT.
– Nie mogę tak tego zostawić – powiedział. – Ma poważne luki, gdy walczy w stójce. Może nie jest to dokładnie luka, ale bardziej brak doświadczenia.
– Wszyscy wiedzą, że pod kątem grapplingowym jest bardzo dobry. Tam czuje się dobrze. Chwilami okazuje wręcz desperację, by przenieść walkę do parteru. Cechuje go intensywne nastawienie, ale wiemy, że w stójce brakuje mu doświadczenia. Dlatego zawsze szuka grapplingu, jeśli tylko staje naprzeciwko kogoś, kto ma lepszą stójkę.
– Rzuca się od razu do nóg i gdy przewróci, potrafi dobrze przechodzić do kolejnych pozycji. Niekoniecznie tak jak Khabib, ale jednak potrafi obchodzić pozycje. Niektórzy zawodnicy mają amerykańskie zapasy, czyli obalają cię, ale w parterze nie idą dalej. Nie potrafią przechodzić pozycji. Nie potrafią przechodzić głębiej do gardy, do półgardy, atakować nogi, ręki. Klasyczni zapaśnicy nie potrafią sobie z tym radzić.
– Tacy zawodnicy znają się tylko na obaleniach i obronie przed obaleniami, ale Chimaev, Khabib i Makhachev robią o wiele więcej niż klasyczni zapaśnicy. Obalają i przechodzą kolejne pozycje. Krok po kroku. Chimaev rzuca się rywalom do nóg i później przechodzi do dogodnej pozycji. W ten sposób walczy.
– Jeśli jednak ktoś wybroni jego pierwszą próbę obalenia, jego życie zaczyna się komplikować. Pojawia się frustracja. Tak było w walce z Burnsem, gdy ten obronił obalenia Chimaeva. Chimaev musiał zmienić swój styl. Zrobiła się wojna. Cios za cios. 50 na 50.
– Dodatkowo, gdy trafia na kogoś z dobrym jiu-jitsu, kto czuje się dobrze w parterze, umie walczyć z pleców, ma ofensywną gardę, wtedy unika obaleń.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
– W starciu z Durinho, który miał najlepsze jiu-jitsu spośród jego wszystkich rywali, wybrał walkę w stókce. Wiedział, że nawet jak go obali, to nie będzie w stanie przechodzić do dogodnych pozycji. Gdy natomiast trafia na gościa ze słabym parterem, wściekle szuka obaleń albo poddań. Jak z Kevinem Hollandem. Tyle.
– Zapraszam więc Chimaeva, aby mnie obalił. Z całą pewnością nie będzie w stanie tego zrobić. A jeśli jednak to zrobi, zobaczy, jak wracam na nogi. To fatalne uczucie, gdy próbujesz obalać gościa, a on ciągle wraca na nogi. Ciągle musisz obalać, co kosztuje cię wiele energii. Mogę też zresztą walczyć gardą, skontrolować stopą jego biodra, pokrzyżować mu szyki i wtedy wrócić na nogi.
– Jestem więc dla niego walką, której będzie unikał za wszelką cenę. To dla niego bardzo, bardzo ciężkie zestawienie. Nie wspominając już o tym, że mogę naprawdę mocno grzmotnąć go w twarz pięścią lub kopnięciem. W głowę, na ciało. Mogę mocno go zranić. Dlatego gość nie chce tej walki. Cukierkowy Czeczen!
Czy Borrachinha stanie przed szansą przekucia słowa w czyny? Czy dojdzie do starcia Brazylijczyka z Czeczenem? Tego póki co nie wiadomo. Wiadomo natomiast, że Wilk kolejny pojedynek stoczy w kategorii średniej, co szanse na starcie z Paulo Costą zwiększa.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.