Phil De Fries gotowy na specjalne zasady w walce z Mariuszem Pudzianowskim: „Będą tylko musieli zapłacić mi trochę więcej”
Dominant wagi ciężkiej KSW Phil De Fries dąży do walki z Mariuszem Pudzianowskim – i jest gotowy na pewne ograniczenia, byle tylko doprowadzić do pojedynku.
Obroniwszy w walce wieczoru sobotniej gali KSW 74 w Ostrowie Wielkopolskim po raz siódmy tytuł mistrzowski kategorii ciężkiej – poddał w pierwszej rundzie Ricardo Prasela – Phil De Fries nie pozostawił wątpliwości co do swoich dalszych planów sportowych.
W wywiadzie udzielonym jeszcze w klatce Brytyjczyk zaprosił w bitewne tany rozpędzonego serią pięciu zwycięstw Mariusza Pudzianowskiego.
W najnowszym wywiadzie z TALKSport De Fries wyjaśnił, dlaczego na jego celownik znalazł się właśnie Pudzian.
– Biłem się ze wszystkimi innymi i pokonałem wszystkich w organizacji – powiedział. – To wielkie nazwisko, jest na fali pięciu zwycięstw. To byłoby świetna walka dla mojej kariery i to walka, której chcą wszyscy fani.
Mariusz Pudzianowski zdążył już odpowiedzieć mistrzowi, obwieszczając, że do walki na pewno dojdzie. Kiedy? Nie wiadomo. Wieść gminna niesie, że opromieniony efektownym zwycięstwem z Michałem Materlą były strongman powróci do klaski polskiego giganta w grudniu, krzyżując pięści z Mamedem Khalidovem.
– Wszyscy spodziewają się, że dam Pudzianowi porządną lekcję i ja też tak uważam – przyznał Phil. – Powiedziałem jednak KSW, że „jeśli zestawicie ten pojedynek, uścisnę mu dłoń i zapewnię, że nie będzie obaleń”. Będą musieli zapłacić mi trochę więcej, ale jestem wielkim zwolennikiem ciekawych walk, więc…
Phil De Fries wojuje pod sztandarem KSW od ponad czterech lat. Nad Wisłą może pochwalić się bilansem 8-0. Aż sześć z tych zwycięstw odniósł przed czasem.
Co ciekawe, w kontrakcie z KSW 36-letniemu Brytyjczykowi została jeszcze tylko jedna walka.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.