Aleksandar Rakić chce, by Jan Błachowicz zaakceptował rewanż – wskazuje termin powrotu!
Rehabilitujący uszkodzone w starciu z Janem Błachowiczem kolano Aleksandar Rakić zabrał głos na temat swoich dalszych planów sportowych.
Majowe starcie z Janem Błachowiczem miało stanowić dla Aleksandara Rakicia trampolinę do walki o złoto kategorii półciężkiej UFC.
Pojedynek ten nie ułożył się jednak po myśli Serba. W trzeciej rundzie doznał bowiem kontuzji kolana, która uniemożliwiła mu kontynuację zawodów, a tym samym przegrał przez techniczny nokaut.
Rakieta jął natychmiast forsować narrację, wedle której do urazu doszło, gdy zaczynał przejmować stery walki w swoje ręce. W konsekwencji domagał się natychmiastowego rewanżu z Cieszyńskim Księciem.
Jak sytuacja przedstawia się dzisiaj? Otóż, przeszedłszy operację kontuzjowanego kolana, Aleksandar pozostaje konsekwentny – nadal chce rewanżowej walki z Janem. Opowiedział o tym w najnowszej odsłonie swojego podcastu.
– Realistycznie patrząc, wrócę do oktagonu w lutym lub marcu – powiedział. – Liczę na to, że Jan zaakceptuje rewanż. Dokończymy tę historię i pokonam go.
– A potem walka o pas, może jakoś pod koniec roku. Jeśli UFC zechce dać mi wcześniej jeszcze kolejną walkę, nie ma to znaczenia – kogokolwiek postawią naprzeciwko mnie, pokonam go.
– Ważne jest, abym na 100% powrócił do zdrowia i do treningów. Nie chcę składać żadnych obietnic, których mógłbym nie dotrzymać. Jeśli jednak wszystko ułoży się dobrze, pod koniec przyszłego roku mogę być mistrzem.
Czy jednak Aleksandar Rakić doczeka się rewanżu z Janem Błachowiczem? Mistrz wagi półciężkiej Jiri Prochazka w pierwszej obronie pasa najprawdopodobniej stanie ponownie naprzeciwko Glovera Teixeiry. Bez walki pozostaną tym samym trzej nieukrywający mistrzowskich aspiracji zawodnicy – Jan Błachowicz, Magomed Ankalaev oraz Jamahal Hill.
Polak zabierał już wielokrotnie głos na temat potencjalnego rewanżu z Serbem, podkreślając, że nie ma nic przeciwko – wszak wszystkie rewanże w swojej karierze wygrał – ale tak długo na powrót do oktagonu czekać nie zamierza.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.