Dlaczego Roberto Soldić wybrał ONE, odrzucając UFC i KSW? „Widziałem wszystkie trzy oferty” – chorwacki insider uchyla rąbka tajemnicy!
Znany chorwacki dziennikarz Marko Petrak opowiedział o ofertach, jakie Roberto Soldiciowi przedstawiły organizacje ONE Championship, KSW oraz UFC.
Uzasadniając decyzje o przejściu z KSW do ONE Championship – a zatem odrzucając też między innymi zaloty UFC – były już podwójny mistrz polskiego giganta Roberto Soldić wskazywał kilka elementów.
Chorwat przede wszystkim podkreślał, że w Azji czekają go największe sportowe wyzwania – za cel stawia sobie bowiem sięgnięcie po mistrzowskie tytuły w różnych formułach walki – od MMA przez kickboxing i Muay Thai, na boksie kończąc. A takie możliwości daje mu właśnie azjatycki gigant.
Robocop zwrócił też uwagę, że poziom sportowy w ONE jest niebywale wysoki – w nieszczególnie zawoalowany sposób zasugerował nawet, że wyższy aniżeli u Dany White’a i spółki – a walczący tamże zawodnicy świetnie traktowani. Przyznał, że zauroczył go też klimat gal ONE Championship i ogólny azjatycki szacunek do sportów walki.
O kontrakcie wiadomo, że został podpisany na 10 walk, a organizatorzy mają obowiązek zapewnić Chorwatowi 3 pojedynki w roku.
Tak się natomiast złożyło, że wgląd we wszystkie trzy kontrakty – ONE Championship, UFC i KSW – miał natomiast znany chorwacki dziennikarz i prezenter Marko Petrak, który swoimi konkluzjami podzielił się ze światem.
– Właśnie wróciłem z konferencji prasowej z Soldiciem – powiedział (za Profightstore.hr). – Rozmawiałem dużo z Dijakoviciem, Chatrim i samym Soldiciem, zarówno przed konferencją, jak i po niej.
– Widziałem propozycje kontraktów ze wszystkich trzech organizacji i uczciwie jest przyznać, że Soldić nie miał wyboru. Naprawdę. Oferta ONE była o tyle lepsza od pozostałych, że żaden inny wybór nie miałby sensu. Nie jest to tylko kwestia pieniędzy, chociaż i tutaj były duże różnice. Chodzi też jednak o inne warunki, jak możliwość startów w innych formułach, gwarantowana roczna liczba walk i tak dalej. Nie da się tego porównać.
– Z drugiej strony, Chatri powiedział mi, że Soldić jest teraz dla nich najważniejszym strategicznie zawodnikiem, na który oprą cały swój marketing w najbliższych latach. Pierwszym krokiem ma być gala w Zagrzebiu, którą już teraz planują na październik. Rozmawiają obecnie o potencjalnych kolejnych angażach.
– Oczywiście, że też chciałem zobaczyć Soldicia w UFC. Tutaj w Chorwacji UFC to praktycznie synonim MMA. UFC samo w sobie jest wyjątkowe, więc logicznym jest, że chcielibyśmy oglądać naszego najlepszego zawodnika w takiej organizacji.
– Musimy też jednak wziąć pod uwagę, że to decyzja drugiego człowieka, która – po tym, jak zobaczyłem kontrakty – w zasadzie nawet nie była decyzją. Na miejscu Soldicia zrobiłbym to samo. Szczególnie w wieku 27 lat i z praktycznie całą karierą przed nim.
Nie wiadomo póki co, kiedy i naprzeciwko kogo Roberto Soldić zadebiutuje w ONE Championship. Jeśli jednak do skutku dojdą plany Azjatów na organizację gali w Chorwacji w październiku, właśnie tam i wtedy możemy zapewne spodziewać się Robocopa.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.