Magomed Ankalaev chce walki o pas! Jest komentarz Dany White’a!
Głównodowodzący UFC Dana White zabrał głos na temat wiktorii Magomeda Ankalaeva z Anthonym Smithem na UFC 277.
Sobotnia gala UFC 277 w Dallas miała odpowiedzieć na ważne pytania w rozgrywce o najwyższe laury w wadze półciężkiej, wyłaniając kolejnego – być może głównego – pretendenta do mistrzowskiego tronu, na którym od niedawna zasiada Jiri Prochazka.
Wszystko za sprawą starcia nieukrywających mistrzowskich aspiracji Magomeda Ankalaeva z Anthonym Smithem.
Pojedynek ten padł łupem jak zawsze wyrachowanego Dagestańczyka, który rozbił Amerykanina w drugiej rundzie, odnosząc dziewiąte już zwycięstwo z rzędu pod sztandarem UFC.
Tym samym Magomed Ankalaev dołączył do aktywnie ubiegających się o bitewne usługi czeskiego mistrza byłych czempionów, Jana Błachowicza i Glovera Teixeiry.
Podczas konferencji prasowej po gali Dagestańczyk stwierdził co prawda, że wyjdzie do każdego rywala, jakiego wyszykuje mu UFC, ale nie pozostawił wątpliwości, że jego celem jest starcie mistrzowskie. Przypomniał, że na takowe liczył już po poprzednim zwycięstwie z Thiago Santosem, ale zestawiono go wówczas z Anthonym Smithem.
Czy pretensje Dagestańczyka do tronu są uzasadnione? Jak na jego słowa zapatruje się sternik amerykańskiego giganta Dana White? O to szefa UFC zapytano podczas konferencji po gali.
– Odpowiem na to pytanie – powiedział Dana, biorąc do ręki jakąś kartkę i uważnie ją lustrując. – „Co muszę zrobić, aby dostać walkę o pas?”. Cóż, byłeś czwarty w dywizji. Teraz walczył z numerem 5. Prosta matematyka. Jest blisko. Jest blisko.
Dana White podkreślił, że w podobnej sytuacji znajduje się też w wadze muszej Alexandre Pantoja, który w Dallas koncertowo rozprawił się z Alexem Perezem.
– Obaj są blisko – powiedział amerykański promotor. – Obaj są bardzo blisko. Nie da się być w lepszym położeniu niż to, w którym obaj aktualnie się znajdują.
Co w praktyce wiktoria Ankalaeva oznaczać będzie dla Prochazki, Błachowicza i Teixeiry. Tego póki co nie wiadomo. Wiadomo natomiast, że gdyby zależało to od czeskiego mistrza, wówczas stanąłby do natychmiastowego rewanżu z Brazylijczykiem.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.
Żeby sprawiedliwości stało się za dość, Ankalaev powinien teraz dostać walkę o pas, a Janek stoczyć walkę rewanżową z Gloverem (która wyłoniłaby kolejnego pretendenta).
Jednakże po wypowiedziach Danki obstawiam, że najprawdopodobniej dojdzie do rewanżu Czecha z Brazylijczykiem.
Ankalaev wręcz musi mieć walkę o pas na tą chwilę. Janek mimo tego że jest Polakiem , to po tym co pokazał z Gloverem i ta walka z Rakicem … powinien stoczyć co najmniej z dwie przekonywujące wygrane … Rewanż z Gloverem jak najbardziej , ale żeby dostać po tym walkę o pas , powinien go zdecydowanie pokonać, a uważam że będzie miał z tym problem , ponieważ Glover jest wbrew pozorom bardzo niewygodnym rywalem .