(VIDEO) Tym kopnięciem odebrał mu ochotę do dalszej walki! Brandon Moreno ustrzelił Kai Kara-France!
Brandon Moreno rozsiadł się na tymczasowym tronie kategorii muszej, nokautując w trzeciej rundzie Kai Kara-France.
W co-main evencie gali UFC 277 w Dallas, na szali którego znalazł się tymczasowy pas mistrzowski wagi muszej, Brandon Moreno (20-6-2) ponownie – bo był to rewanż – pokonał Kai Kara-France (24-10), tym razem przez nokaut w trzeciej rundzie.
Kara-France od początku polował na atomowe lowkingi, ale Moreno świetnie cofał nogę, unikając ich. Przy jednej z prób Nowozelandczyk trafił przypadkowo w krocze rywala i walkę na moment przerwano. Po wznowieniu w stójce obaj zawodnicy szachowali się kiwkami, przyruchami, zmyłkami. Moreno był jednak nieco aktywniejszy i skuteczniejszy, zwłaszcza pięściarsko. Jednak Kara-France odpowiedział srogim prawym, potem dobrze broniąc się przed próbą zapaśniczą Meksykanina.
Moreno wywierał presję, ale Kara-France polował na potężne prawe sierpy. Jednym z nich ponownie trafił, ale Meksykanin pozostał niewzruszony.
Nowozelandczyk otworzył drugą rundę od srogich lowkingów na wysokości łydki, ale zainkasował dobre jaby ze strony Moreno. Po przestrzelonym kopnięciu Kara-France Moreno zaszedł mu za plecy w klinczu, ale nie był w stanie przewrócić rywala. Po rozerwaniu Nowozelandczyk grzmotnął go kolejnym atomowym lowkingiem. Moreno odpowiedział dwoma kombinacjami 1-2. Meksykanin nieźle balansował, przepuszczając sporo ostrych sierpowych Kara-France. W końcówce rundy Nowozelandczyk ponownie trafił lowkingiem, ale Moreno podkręcił tempo, dosięgając rywala dobrymi ciosami.
W jednej z pierwszych akcji rundy trzeciej Nowozelandczyk wyciął rywala, trafiając na górę, skąd zdzielił go dobrymi uderzeniami, rozcinając jego twarz. Gdy Moreno wracał na nogi, wijąc się jak wąż, Kara-France potraktował go kolejnymi soczystymi uderzeniami.
W stójce zaczęła zarysowywać się przewaga Nowozelandczyka, który hasał do boków, trafiając soczystymi sierpami oraz lowkingami. W poczynania Meksykanina wdawał się pośpiech, który prowadził z kolei do pewnego chaosu.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
Z czasem jednak nieustannie nacierający Moreno zaczął odgryzać się rywalowi, trafiając głównie długim lewym prostym. Szukał też kopnięć na zakończenie kombinacji. Kara-France spróbował zwolnić tempo walki obaleniem, ale wybroniwszy się, Moreno potraktował go obrotowym backfistem, poszukując potem lewego. Poszedł następnie za ciosem, odpalając stepujące kopnięcie na korpus, które odebrało Nowozelandczykowi ochotę do dalszej walki. Kara-France runął na deski, wijąc się z bólu, a Moreno zasypał go gradem uderzeń, zmuszając sędziego do przerwania walki.
https://twitter.com/ChillemThreebo/status/1553590470168780802?s=20&t=7J0CgRhkVr687wLPGBQydQ
https://twitter.com/firemmaclips/status/1553588946667552768?s=20&t=9Qt8_vYa4caXW6edAzt1Kg
Po walce Brandon Moreno i Deiveson Figueiredo spotkali się w oktagonie, kładąc podwaliny pod czwarte starcie.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.