(VIDEO) Magomed Ankalaev zdemolował Anthony’ego Smitha!
W kluczowym dla układu sił w wadze półciężkiej starciu Magomed Ankalaev nie dał żadnych szans Anthony’emu Smithowi, ubijając Amerykanina w drugiej rundzie zawodów.
W pojedynku otwierającym kartę główną gali UFC 277 w Dallas Magomed Ankalaev (18-1) odniósł dziewiąte już zwycięstwo z rzędu, pokonując Anthony’ego Smitha (36-16).
Ankalaev rozpoczął walkę, żwawo hasając do boków. Obaj zawodnicy byli czujni, nie forsując tempa. Smith spróbował kopnięć, ale bez powodzenia. Obaj potraktowali się lowkingami. I kolejnymi.
Amerykanin poszukał krzyżowego, a Ankalaev kontry prawym sierpem. Middlekick Dagestańczyka doszedł celu. Kros Smitha również. Obaj spróbowali nawzajem się skontrować – bez powodzenia. Magomed trafił frontalem na korpus. Minęła połowa rundy. Akcji póki co jak na lekarstwo.
Przyruchów z obu stron nie brakowało, ale wyprowadzonych uderzeń – owszem. To jednak Ankalaev był skuteczniejszy, trafiając dobrymi kopnięciami na koniec kombinacji – na głowę i na nogi. Smith odpowiedział mocnym prawym, ale potem stracił równowagę, kończąc na plecach. Dagestańczyk nie zszedł za nim na dół, okopując nogi rywala.
Do drugiej odsłony Smith – prawdopodobnie po nabawieniu się kontuzji kostki w pierwszej – wyszedł ze znacznie agresywniejszym nastawieniem, ciosami torując sobie drogę do bioder Ankalaeva. Dagestańczyk dobrze jednak bronił się na ogrodzeniu. Zdzielił Amerykanina kilkoma uderzeniami. Ten w akcie desperacji spróbował wciągnąć rywala do gardy. Ankalaev okładał jednak Smitha uderzeniami na korpus i głowę, spokojnie się broniąc. Kilka kolejnych bomb wylądowało na głowie Amerykanina.
Smith nadal desperacko próbował wciągać rywala do gardy, szukając prawdopodobnie przetoczenia. Ankalaev jednak nic sobie z tego nie robił, utrzymując się spokojnie na górze i okładając Amerykanina coraz mocniejszymi uderzeniami. W końcu zdzielił go tak mocno, że Smith ułożył się w żółwiu, zasłaniając głowę, czy wysłał sędziemu jasny sygnał: wystarczy. Oktagonowy rozjemca szybko właściwie zinterpretował zachowanie Amerykanina, przerywając zawody.
https://twitter.com/PureKnockouts/status/1553571556210552832?s=20&t=jbI_nmeX1owKLHChSihdIg
Dla Magomeda Ankalaeva było to już dziewiąte zwycięstwo z rzędu pod sztandarem UFC. W udzielonym po walce wywiadzie Dagestańczyk zaapelował o starcie o tytuł mistrzowski.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.