Pudzian vs. Szpila? „Turbo atrakcyjne dla fanów!” – Martin Lewandowski przyznał, że planował tę walkę wcześniej, ale teraz ma wątpliwości
Współwłaściciel KSW Martin Lewandowski zabrał głos na temat potencjalnego zestawienia Mariusza Pudzianowskiego z Arturem Szpilką.
Ciężko nokautując Michała Materlę w walce wieczoru zeszłotygodniowej gali KSW 70 w łódzkiej Atlas Arenie, Mariusz Pudzianowski zagwarantował sobie to, co zawsze najbardziej cenił Conor McGregor – opcje. Opcje na różnorodne zestawienia.
Na głównego kandydata do pojedynku z Pudzianem wyrósł Mamed Khalidov, który zaraz po walce wpadł do klatki, zapraszając byłego strongmana w bitewne tany. Rzecz jednak w tym, że kilka dni temu Czeczen wskazał poważne przeszkody, które mogą uniemożliwić zestawienie pojedynku.
W kolejce do starcia z Mariuszem Pudzianowskim nie brakuje jednak innych chętnych. Nogami aż przebiera wieloletni mistrz wagi ciężkiej Phil De Fries, który haruje w mediach jak zły, aby sprowokować Polaka do walki. Na horyzoncie majaczą też rewanże z Szymonem Kołeckim i Marcinem Różalskim, którzy w ostatnich dniach nie szczędzili Pudzianowi przytyków większych i mniejszych.
Tymczasem w przestrzeni medialnej pojawił się też pomysł zestawienia Mariusza Pudzianowskiego z… Arturem Szpilką! Wszystko za sprawą wypowiedzi obu zawodników. Sposobiący się do debiutu w formule MMA bokser w drodze do gali KSW 70 nie dawał Pudzianowi najmniejszych szans, co zdecydowanie ostatecznemu pogromcy Michała Materli do gustu nie przypadło – były strongman odpłacił Szpili po walce, przemycając pod jego adresem kilka kuksańców.
Pudzianowski zdążył już zresztą wyrazić gotowość na zestawienie ze Szpilką, choć zastrzegł, że ten wcześniej powinien wygrać jakieś walki, nieco otrzaskać się w MMA.
Jak natomiast na takie potencjalne starcie zapatruje się współwłaściciel KSW Martin Lewandowski? O to w najnowszym wywiadzie zapytał go Artur Mazur z portalu WP Sportowe Fakty.
– Zawodnicy oczywiście są w tej samej kategorii wagowej – powiedział polski promotor. – Natomiast zestawiania ich jest chyba trochę przedwczesne. Przypomnę tylko, że (Szpilka ma walkę z Radczenko). A dwa, to jest jego debiut, nowa formuła dla Artura. Naprawdę trzeba zobaczyć, jak sobie poradzi.
– Po tej walce jednak widać, że Mariusz jest na kompletnie innym poziomie niż Szpilka. I jeszcze będzie przez długi okres. Nie ma co tutaj mówić.
– Oczywiście to zestawienie byłoby turbo atrakcyjne dla fanów i w ogóle od strony takiej promocyjnej. Na pewno. Ale mnie się wydaje, że na tę chwilę za wcześnie dla Artura. Chyba jest świadom tego. Debiut przed nim, nie odciągajmy też jego koncentracji nad kolejnym przeciwnikiem.
– Ale tak, słuchaj, takie zestawienie już parę miesięcy temu pisałem, ale teraz mi się wydaje… To, co się wydarzyło z Michałem… Pamiętajmy, że Michał z Arturem są bardzo blisko, więc myślę, że Artur również siedzi i jest bardzo zdziwiony przebiegiem walki.
– Pudzianowski dla mnie w ogóle właściwie od czasu znakomitego Pawła Nastuli stał się pełnoprawnym zawodnikiem i tylko udowadniał to walką z Jayem Silvą, nokautując Graciego, inne walki, jakie toczył. Wygrywając, czy przegrywając. A teraz? Teraz już chyba, jak sam powiedział, zamknął już wszystkim japę. Trzeba mu więc ściągnąć ten przysłowiowy kapelusz z głowy.
– Artur ma debiut, liczę, że bardzo fajnie się pokaże. Jest w naprawdę świetnym stanie i mentalnym, i fizycznym. Ma kapitalną energię. Nie chciałbym, żeby to przepalił, tylko żeby 18 czerwca na KSW 71 w Toruniu wszedł taki, jak go widziałem wczoraj, przedwczoraj. Jest po prostu naprawdę sztos.
Artur Szpilka zadebiutuje w klatce polskiego giganta 18 czerwca w Toruniu, gdzie w ramach gali KSW 71 stanie do walki ze swoim starym znajomym z boksu – pokonał go kontrowersyjną decyzją – Siergiejem Radeczenko.
Cały wywiad poniżej.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.