„Wow, można łokciem za*ebać!” – złapał bakcyla? Artur Szpilka „jara” się możliwościami, jakie daje MMA, planuje wyjazd do Tajlandii!
Sposobiący się do zawodowego debiutu w MMA Artur Szpilka zakochał się w MMA? Jak przyznał, z wielką przyjemnością pochłania nowe techniki!
Już 18 czerwca najpopularniejszy polski bokser Artur Szpilka rozpocznie nowy rozdział swojej kariery sportowej, przenosząc się do formuły MMA. 18 czerwca w ramach gali KSW 71 w Toruniu rywalem debiutującego w nowej dyscyplinie Szpili będzie jego stary znajomy z boksu, Siergiej Radczenko.
Jak idzie transformacja? Co sprawia Arturowi najwięcej trudności w MMA? O to zapytał go Jarosław Świątek z portalu MyMMA.pl.
– Jeszcze parter – powiedział Szpilka. – Ale, jak mówię, radzimy sobie z tym. Na początku mnie to wkurzało bardzo, a teraz już to zaczynam rozumieć, więc to jest fajny znak. Parter, zapasy, to wszystko.
– Ostatnio bardzo mi się podoba, jak się nogi ustawia, jak się broni, jak się wychodzi z tego. Kurde, mówię, zaczynam coś czuć. Wiadomo, w stójce to… Nie żeby się przechwalać, ale w stójce czuję się naprawdę bardzo pewnie, nawet z nogami.
Szlifujący umiejętności w Warszawskim Centrum Atletyki 33-latek przyznał, że są pewne nawyki z boksu, których musi się wyzbyć w klatce – jednym z nich jest wysunięta przednia noga, która w MMA staje się łakomym kąskiem dla rywali.
– Nauczyli mnie szybciutko, że kiedy jest wysunięta, to szybko się do niej dobierają, więc… – powiedział. – Na początku mnie to wkurzało, irytowało, a teraz? No, mówię, stary, tak trzeba się przekształcić.
Artur podkreślił, że nie tylko nie zniechęca się ogromem nowych technik, jakie musi przyswoić w nowej dyscyplinie, ale jest wręcz odwrotnie – łaknie wiedzy, radując się każdym sukcesem.
– Jeszcze wiecie, co jest najważniejsze? – powiedział. – Kiedy poznajesz nowe rzeczy, to cię to motywuje, jara. Jak spotykasz nową kobietę, zaczynasz nowy związek… Ja tak uważam – zaczynasz nowy związek z kobietą, poznajesz jej ciało, podoba ci się to, to cię podnieca i, kurwa, ekscytuje cię to. Dopiero później trzeba ten związek utrzymać, pielęgnować.
– Tak samo jest tutaj. Przychodzę tutaj i dla mnie jest wszystko nowość, więc się jaram, jak mi coś wyjdzie. Można uderzyć innym ciosem. Do tego fajnie, bo mnie intrygują łokcie w jakimś sensie. Wow, można łokciem zajebać. Zobaczymy.
– Chciałbym kiedyś pojechać do Tajlandii na miesiąc, poćwiczyć te łokcie, kolana. Chciałbym na parę tygodni pojechać do Michała Materli, do Mameda pojechać. Taki sobie już cel obrałem. Teraz najważniejsza walka, bez kontuzji i jazda.
Cały wywiad poniżej.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.
Bartek, odeszła legenda polskiego Bjj i nie napisałeś ani słowa a tu się rozwodzisz nad Szpilką który odkrył łokcie w mma.
Jak on taki zakochany w ringu będzie to szybko się z matą pocałuje. XD