„Raz tchórz, na zawsze tchórz” – Justin Gaethje bez ceregieli o porównaniach Charlesa Oliveiry z Khabibem Nurmagomedovem
Justin Gaethje nie ma żadnych wątpliwości, że Charles Oliveira nie będzie stanowił dla niego większego zagrożenia niż Khabib Nurmagomedov w 2020 roku.
W daniu głównym sobotniej gali UFC 274 w Phoenix Justin Gaethje stanie przed drugą w karierze szansą na sięgnięcie po tron kategorii lekkiej, krzyżując rękawice z Charlesem Oliveirą. Pierwszego podejścia Amerykanin nie wspomina miło – w październiku 2020 roku przegrał bowiem przez poddanie w drugiej rundzie z Khabibem Nurmagomedovem.
Jak jednak Highlight podkreśla w drodze do starcia z Brazylijczykiem, teraz okoliczności są zupełnie inne – przede wszystkim dlatego, że walczy na swoim terenie w Phoenix, a nie w Abu Zabi, gdzie miał duże problemy z aklimatyzacją.
Nie chodzi jednak tylko o lokalizację. Zapytany bowiem podczas środowej konferencji prasowej o porównanie Dagestańskiego Orła z Do Bronxem, Justin Gaethje postawił sprawę jasno.
– Z całą pewnością nie są takimi samymi sportowcami – powiedział. – Charles bez wątpienia nie jest groźniejszy od Khabiba. Jego zdolność do przyjmowania obrażeń nie jest taka sama, czego dowodzą jego walki.
– Cała moja krytyka Charlesa pochodzi z czasów, gdy był dzieciakiem. Widzieliśmy, jak dojrzewa i dzisiaj rozmawiamy już o mężczyźnie. Pewnym siebie mężczyźnie. To inny człowiek, ale koniec końców, ten sam Charles gdzieś tam nadal siedzi w środku. Ten sam Charles, który walczył z Cubem Swansonem. Ten sam Charles, który walczył z Kowbojem Cerrone. Ten sam Charles, który walczył z RDA, z Pettisem.
– W tamtych walkach zostały podjęte decyzje. Decyzje o ucieczce z pola walki. I mogę wam zagwarantować, że w sobotni wieczór też przedstawię mu taką opcję.
W ostatnich potyczkach – czy to z Michaelem Chandlerem, czy też Dustinem Poirierem – Charles Oliveira broni jednak nie złożył i przetrwawszy trudne chwile, powrócił w glorii zwycięzcy. Highlight zdaje sobie z tego w pełni sprawę, ale…
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
– Raz tchórz, na zawsze tchórz – powiedział, szybko kontynuując. – Nie nazywam go tchórzem, ale mówię tylko, że nie da się tego pozbyć. To nadal tam jest. Khabib nigdy czegoś takiego nie pokazał. Dlatego nie można ich porównywać.
Porażka z Dagestańskim Orłem jest jedyną, jakiej Justin Gaethje doświadczył od momentu, gdy wdrożył nowy styl walki, do czego doszło w następstwie porażek z Eddiem Alvarezem i Dustinem Poirierem.
– Taktyka polegała wówczas na unikaniu – powiedział o walce z Khabibem. – To był pierwszy i ostatni raz, gdy wyszedłem z takim nastawieniem. W sobotę się to nie powtórzy. Jeśli przejedzie się po mnie, gratulacje – ale nie będę się cofał.
Przed drugą obroną złota Do Bronx na każdym niemal kroku podkreśla, że wcale nie potrzebuje obaleń, aby wyjść z oktagonu obronną ręką. Jest przekonany, że także w stójce jest w stanie znokautować Amerykanina. Ten ostatni widzi to jednak zupełnie inaczej.
– Doprowadzam do samochodowych zderzeń i jestem w nich obiektem o największej mocy – powiedział. – Jeśli chce zagrać ze mną w tę grę, zapraszam serdecznie. Nie zrobi tego – ale będzie musiał. Będzie dokładnie jak z Tonym Fergusonem. Spróbuje przenieść walkę do parteru, ale utknie w stójce, zmuszony grać w moją grę.
Cała konferencja prasowa poniżej.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.