„Jego zapasy są mocniejsze” – Burns wytypował potencjalną walkę Usmana z Chimaevem, wskazał kluczowy czynnik
Były pretendent do złota 170 funtów UFC Gilbert Burns wskazał kluczowe elementy, które jego zdaniem przesądziłyby o wyniku walki Kamaru Usmana z Khamzatem Chimaevem.
Ze świecą szukać na świecie zawodnika, który lepiej aniżeli Gilbert Burns znałby mistrza kategorii półśredniej UFC Kamaru Usmana oraz dybiącego na złoto Nigeryjczyka Khamzata Chimaeva.
Brazylijczyk przez wiele lat trenował wspólnie z Nigeryjskim Koszmarem, a w zeszłym roku spędził z nim w klatce w warunkach bojowych prawie jedenaście minut, przegrywając ostatecznie przez nokaut. Z kolei z czeczeńskim Wilkiem przewalczył w minioną sobotę piętnaście minut, dając fantastyczne – choć przegrane jednogłośną decyzją sędziowską – widowisko.
>
Jak Durinho oceniałby zatem potencjalną konfrontacją Nigeryjczyka z Czeczenem? Komu dawałby większe szanse na zwycięstwo i dlaczego? O tym Brazylijczyk opowiedział w najnowszym wywiadzie udzielonym TMZ Sports.
– Różnica polega na tym, że po tej wojnie gość (Chimaev) na pewno stanie się mocniejszy – zaznaczył. – Ja też stanę się mocniejszy. Rzecz jednak w tym, że jeśli mam odpowiedzieć na to pytanie teraz, to oktagonowe IQ Kamaru Usmana będzie tutaj kluczową różnicą.
– Kamaru to bardzo inteligentny i sprawdzony zawodnik. Toczył już wojny, walczył z najlepszymi rywalami, a do tego uważam, że jego zapasy Kamaru są mocniejsze niż zapasy Khamzata.
Po sobotnim zwycięstwie Khamzat Chimaev liczy na mistrzowską konfrontację z Kamaru Usmanem, podkreślając, że obiecał mu ją Dana White. Jest też jednak gotów na starcia z Colbym Covingtonem – tej walki chce teraz dla niego sternik UFC – lub Leonem Edwardsem.
Wiele wskazuje jednak na to, że Nigeryjski Koszmar w szóstej obronie tytułu pójdzie w oktagonowe tany właśnie ze wspomnianym Rockym. Pojedynek prawdopodobnie odbędzie się latem.
Co zaś tyczy się Gilberta Burnsa, to celuje on teraz w duże walki – z Natem bądź Nickiem Diazami albo Jorge Masvidalem. Liczy też na rewanżowe starcie z czeczeńskim Wilkiem, tyle że na dystansie pięciu rund.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.