„Do jednej bramki” – Maciej Kawulski wskazał kluczowy element, który zapewnił Tomaszowi Romanowskiemu zwycięstwo z Michałem Pietrzakiem
Współwłaściciel KSW Maciej Kawulski wziął pod lupę pewne zwycięstwo Tomasza Romanowskiego z Michałem Pietrzakiem na KSW 68.
Tomasz Romanowski nie był bukmacherskim faworytem przed starciem z Michałem Pietrzakiem, które wziął w zastępstwie za Shamila Musaeva na okoliczność gali KSW 68 w Radomiu.
Jednak rzeczywistość w klatce okazała się diametralnie różna od tej bukmacherskiej. Gremialnie skreślany Tommy, kapitalnie dysponowany, rozdawał bowiem karty, rozbijając w stójce reprezentanta Czerwonego Smoka. Ostatecznie wygrał jednogłośną decyzją sędziowską.
Jak pojedynek ten ocenił współwłaściciel KSW Maciej Kawulski? O to po gali zapytał go Mateusz Kaniowski.
– Dla mnie do jednej bramki – powiedział polski promotor. – Widać było już przed walką, że Tommy był strasznie zdeterminowany, pewny siebie. Właściwie nie było w jego głowie nawet 10% dopuszczania myśli, że może przegrać.
– Wyszedł z takim nastawieniem. Zamanifestował je, zmaterializował, jest zwycięzcą.
– Ja raczej widziałem… Nie chcę mówić tutaj o argumentach, bo ta walka w najlepszym wypadku czasami była wyrównana. Ale ogólnie, jeżeli wyjść do szerszej optyki i pokazać w skali rund, to zawsze dla Romanowskiego.
– Co tu dużo mówić. Wydaje mi się, że po prostu w tej walce zadecydowała psychika. Kompletna wiara i nastawienie, po co się tu przyjechało, czego trochę nie było po drugiej stronie.
Dla Tomasza Romanowskiego zwycięstwo ze Zgniataczem było drugim z rzędu i trzecim w dotychczasowych trzech występach pod sztandarem polskiego giganta. Pomimo iż walka odbyła się w umownym limicie, zapewniła mu awans na 2. miejsce w rankingu wagi półśredniej, tuż za Adrianem Bartosińskim uznawanym za następnego pretendenta do starcia o złoto z Roberto Soldiciem.
Pełną gotowość na konfrontację z Chorwatem wyraził też zresztą stargardzianin, ale póki co nie wiadomo, jak wyglądać będzie mistrzowska rozgrywka w 77 kilogramach – przyszłość Robocopa w KSW, nęconego przez UFC, stoi bowiem pod dużym znakiem zapytania.
Cały wywiad poniżej.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.
