„Czekam na wiadomość” – Arman Tsarukyan kusi nową walką, Mateusz Gamrot w kwietniu wylatuje do ATT
Najmłodszy zawodnik w czołowej piętnastce wagi lekkiej, 25-letni Arman Tsarukyan zasugerował powrót do oktagonu UFC.
Kilka dni temu mający za sobą fantastyczny rok – wygrał przed czasem wszystkie trzy walki – Mateusz Gamrot zasugerował, że niebawem może dojść do ogłoszenia jego kolejnej walki pod sztandarem UFC.
– Ruszyły rozmowy, więc myślę, że w najbliższym czasie coś się wydarzy – napisał kudowianin w mediach społecznościowych.
Na tym jednak nie koniec, bo dwa dni później Gamer poinformował, że w kwietniu wylatuje do Stanów Zjednoczonych. Wskazywać może to na rozpoczęcie obozu przygotowawczego w American Top Team przed kolejnym pojedynkiem.
Z kim Polak może pójść w tany? Otóż, najczęściej w charakterze jego rywala wymienia się nowozelandzkiego kickboksera Brada Riddella. Obaj zawodnicy kilka tygodni temu zgodzili się na walkę za pośrednictwem mediów społecznościowych, a pytany niedawno o kolejnego przeciwnika, Gamer ocenił, że prawdopodobnie będzie to właśnie Nowozelandczyk.
Tymczasem w środę okazało się, że niebawem kolejną walkę stoczyć może inny zawodnik z czołowej piętnastki kategorii lekkiej, Arman Tsarukyan. Ormianin poinformował o tym za pośrednictwem mediów społecznościowych.
– Miałem od razu lecieć do domu, ale mój lot został odwołany, więc zdecydowałem się zostać – powiedział. – Może się okazać, że niedługo znów będę walczył. Czekam na wiadomość.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
Przebywający w Stanach Zjednoczonych Arman Tsarukyan znajduje się na fali pięciu zwycięstw. Kilka tygodni temu zmasakrował Joela Alvareza, awansując na 12. miejsce w rankingu wagi lekkiej – wcześniej, co ciekawe, zajmowane właśnie przez Mateusza Gamrota, który spadł na 13. pozycję.
Po ostatnim zwycięstwie Ahalkalakets ponowił wyzwanie pod adresem Gregora Gillespiego. Ten z kolei od dłuższego już czasu przebąkuje, że interesują go wyłącznie starcia z rywalami sklasyfikowanymi wyżej.
Spośród zawodników z miejsc 5-15 rankingu wagi lekkiej – poza wspomnianymi Bradem Riddellem, Gregorem Gillespie i Armanem Tsarukyanem – żadnego zestawionego pojedynku nie mają jeszcze pokonany ostatnio przez Mateusza Gamrota Diego Ferreira, nadal rehabilitujący złamaną nogę Conor McGregor, Rafael Fiziev, który niedawno z powodu pozytywnego wyniku testu na popularnego niegdyś wirusa wypadł z walki z Rafaelem dos Anjosem oraz właśnie ten ostatni.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.