Mateusz Gamrot odpowiedział na wyzwanie Brada Riddella!
Szybko dotarła do Mateusza Gamrota wieść o zaproszeniu w oktagonowe tany, jakie wystosował pod jego adresem Brad Riddell.
W czwartkowy poranek czasu polskiego nowozelandzki kickbokser Brad Riddell opublikował w mediach społecznościowych wpis, w którym wskazał dwóch przeciwników, z którymi chciałby się zmierzyć przy okazji swojej następnej wizyty w oktagonie amerykańskiego giganta.
Jego wybór padł na efektownie walczącego Bobby’ego Greena, który kilka dni temu koncertowo rozmontował Nasrata Haqparasta, oraz Mateusza Gamrota, który znajduje się na fali trzech zwycięstw.
O ile Amerykanin nie odpowiedział jeszcze na zaproszenie w oktagonowe tany ze strony Nowozelandczyka – czemu trudno się dziwić, bo słońce dopiero wstaje w Stanach Zjednoczonych – to Gamer długo się nie zastanawiał. Polak szybko odpowiedział na wyzwanie ze strony kompana Israela Adesanyi, wyrażając pełną gotowość na walkę.
– Jedziemy, brachu! – napisał w komentarzu pod wpisem Nowozelandczyka Polak.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
Mateusz Gamrot kilka dni temu powrócił ze Stanów Zjednoczonych, gdzie pomagał w Jorge Masvidalowi w przygotowaniach do marcowej walki z Colbym Covingtonem.
Przegrawszy w debiucie w UFC z Guramem Kutateladze, Polak wygrał trzy walki, w pokonanym polu zostawiając kolejno Scotta Holtzmana, Jeremy’ego Stephensa i ostatnio – w grudniu zeszłego roku – Diego Ferreirę. Gamer jest obecnie sklasyfikowany na 12. miejscu w rankingu wagi lekkiej.
Quake – były kickbokser – przygodę z amerykańskim gigantem rozpoczął od serii czterech zwycięstw decyzjami sędziowskimi. Pokonywał kolejno Jamiego Mullarkeya, Magomeda Mustafaeva, Alexa da Silvę oraz Drewa Dobera. W grudniu zeszłego roku przegrał jednak przez nokaut z Rafaelem Fizievem.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.
Co by nie mówić o Gamerze – mi jego sposób bycia nie do końca odpowiada. To jest medialnie, osobowością, podejściem do sportu zawodnik skrojony pod UFC.
Ambitny, bierze walki, nie przebredza, ostatnio kończy rywali, do tego coś tam podymi trochę zawsze i trenuje w znanym klubie.