„Jeśli Israel go pokona, zamknę mordę i przeproszę” – były podwójny mistrz UFC wyjaśnił, dlaczego Chimaev „z łatwością” rozprawi się z Adesanyą
Póki co Khamzat Chimaev skupia się co prawda na startach w wadze półśredniej, ale już jest mu wróżona korona w średniej.
Cztery obalenia, jakie w walce wieczoru gali UFC 271 w Houston mistrz wagi średniej Israel Adesanya oddał Robertowi Whittakerowi, na nowo wznieciły dyskusje na temat potencjalnego starcia Nigeryjczyka z robiącym furorę Khamzatem Chimaevem.
Czy w przeciwieństwie do Australijczyka czeczeński Wilk byłby w stanie utrzymać kingpina 185 funtów na dole, tam go rozbijając lub poddając? Najmniejszych wątpliwości w tym temacie nie ma były podwójny mistrz Henry Cejudo.
– Gość, który zatrzyma Israela Adesanyę, jest tak naprawdę półśrednim i nazywa się Khamzat Chimaev – stwierdził Amerykanin w rozmowie z The Schmo. – Wierzę, że Khamzat Chimaev to po prostu bestia. Jego zapasy, jego pewność siebie.
– Z tego, co słyszę od wielu ludzi, koleś trenuje jak absolutnie nikt inny. Jeśli jesteś zapaśnikiem i trenujesz tak mocno, a do tego masz ten głód, to… Nie sądzę, aby istniał na tej planecie ktokolwiek podobny. Mogę sobie wyobrazić, że z łatwością pokonuje Israela Adesanyę.
– Oto dlaczego – bo może go obalić, a z góry ma kontrolę jak Khabib. Pomimo że Whittaker zawsze szanował Khabiba i wyrażał się o nim z uznaniem, jego stopy nigdy nie stawały się jego dłońmi. A Chimaev posiadł tę umiejętność. A skoro już to posiada, to… Uhuhu! Spróbuj wstać spod takiego kolesia! Gość zejdzie ci do nóg dwadzieścia razy na cholerną rundę.
– Jeśli Israel będzie w stanie go pokonać, zamknę mordę i przeproszę. Ale jeśli do tej walki dojdzie – a dojdzie – stawiam na Khamzata Chimaeva, jako zapaśnik.
Póki co pojedynek Chimaeva z Adesanyą jest o tyle nierealny, że Czeczen skupia się na rywalizacji w wadze półśredniej, gdzie jego celem jest oczywiście tytuł mistrzowski. Cejudo uważa jednak, że Wilk mógł swoje mocarstwowe ambicje zaplanować lepiej.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
– Ma problemy ze 170 funtami – powiedział. – Ostatnio prawie się nie zmieścił w limicie. Musiał stawać na wadze kilka razy. To kawał kolesia. Uważam, że powinien najpierw walczyć wyżej, a potem dopiero niżej. Wtedy zostały pierwszym tego rodzaju podwójnym mistrzem w historii. To byłby świetny pomysł. Zostałby najlepszym podwójnym mistrzem w historii. Nikt niw zdobywa pasa wyżej, a potem schodzi niżej i robi to samo. Ale oczywiście ma teraz przed sobą Nigeryjski Koszmar.
W kolejnej obronie tytułu mistrzowskiego The Last Stylebender najprawdopodobniej skrzyżuje rękawice z Jaredem Cannonierem, który w sobotę rozparcelował Dereka Brunsona. Nigeryjczyk chciałby, aby do walki tej doszło w czerwcu.
Rywalem niepokonanego w zawodowej karierze Khamzata Chimaeva będzie teraz najprawdopodobniej Gilbert Burns. Starcie to jest nieoficjalnie szykowane na kwiecień.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.