Niezmordowany Nick Maximov zamęczył zapaśniczo Punahele Soriano
Nick Maximov nadal niepokonany – kompan braci Diaz pokonał niejednogłośną decyzją Punahele Soriano.
W co-main evencie gali UFC Fight Night w Las Vegas Nick Maximov (8-0) zamęczył zapaśniczo Punahele Soriano (8-1),
Maximov rozpoczął walkę lepiej, po ciosach szukając obaleń. Przed pierwszym Soriano świetnie się wybronił, ale przy drugim podejściu Nick położył go na plecach. Zawodnicy wdali się w walkę na chwyty. Maximov świetnie przetoczył rywala, ale ten z czasem zdołał wrócić na nogi.
Tam przy jednej z kolejnych prób obaleń ze strony Maximova Soriano potraktował go krókim sierpem, mocno rozcinając rywala. Nick zdołał jednak w kotle zajść rywalowi za plecy, gdzie mu się wpiął, przez dłuższy czas zagrażając duszeniem. Soriano z czasem zdołał się uwolnić, ale nie był w stanie uciec z walki na chwyty, będąc utrzymanym tam przez Maximova. W końcówce wypracował sobie jednak pozycję, z której zdołał zrzucić kilka dobrych uderzeń.
Na otwarcie drugiej rundy nadal polujący na obalenia Maximov zdołał zaskoczyć Soriano kilkoma szybkimi krzyżowymi, ale we fragmentach stójkowych był znacznie groźniejszy, chwilami nawet wstrząsając zakrwawionym już Maximovem. Ten jednak harował jak zły zapaśniczo, będąc w tym obszarze wyraźnie skuteczniejszym. Ofensywy w postaci uderzeń w jego wykonaniu nie było jednak wiele – poza krótkimi ciosami i pojedynczymi kolanami – bo Hawajczyk nie dawał się ustabilizować.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
Trzecią rundę Maximov rozpoczął z przytupem – zaatakowawszy latającym kopnięciem po przekroku, obalił Soriano, częstując go z góry kilkoma uderzeniami. Z czasem Hawajczyk wrócił na nogi, ale przypłacił to kolejnymi uderzeniami. Maximov szybko zresztą ponownie ułożył go na dole. Soriano wracał na nogi, ale na krótko, szybko ponownie przewracany. Dopiero w ostatnich sekundach zawodów Hawajczyk znalazł nieco miejsca na ataki ciosami na korpus i głowę rywala.
Sędziowie nie byli jednogłośni, punktując w stosunku 30-27, 29-28, 28-29 dla Nicka Maximova, który odniósł drugie z rzędu zwycięstwo w oktagonie UFC.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.